Przed tygodniem Jankowce pokonały 1:0 Szarotkę w Nowosielcach i zdobyły pierwsze punkty od bardzo wielu spotkań.
W niedzielne popołudnie drużyna spod Leska zmierzyła się z sąsiadem w dolnej części tabeli, Victorią Pakoszówka. Bieszczady po ciężkim meczu walki - w którym obie drużyny interesował jedynie komplet punktów - zdołały pokonać rywali 2:1. Podopieczni trenera Piotra Badowicza dopiero w 85. minucie za sprawą Volodymyra Kozlova strzelili honorową bramkę. Był to mecz w którym sędzia pokazał aż 4 czerwone kartki - 3 z nich ujrzeli zawodnicy zespołu przyjezdnych.
Drugie zwycięstwo z rzędu sprawiło, że gospodarze mogą z umiarkowanym optymizmem patrzeć w przyszłość i myśleć o skutecznej walce o utrzymanie, a może i o środek tabeli.
Jankowce po dzisiejszym zwycięstwie mają już dziesięć punktów i wyprzedziły drużynę z Pakoszówki (8 pkt.).
W najbliższą sobotę, 31 października Bieszczady będą gościć w Lesku, gdzie spotkają się z tamtejszą Sanovią i powalczą o trzecie zwycięstwo z rzędu.