Strażacy cieszą się w społeczeństwie ogromnym zaufaniem. Postrzegani są jako ci, którzy bez wahania stają na pierwszej linii walki z żywiołami, czy to ogień, powódź czy wypadek drogowy. Ich praca nie zna godzin pracy, weekendów ani świąt. To nie zawód, to służba wymagająca siły fizycznej i psychicznej, ale też ogromnej odpowiedzialności. Dlatego każde coroczne święto strażaków jest czymś więcej niż tylko oficjalną uroczystością. Jest wyrazem wdzięczności i hołdem składanym codziennej, trudnej i często niedostrzeganej pracy.
Dzień Strażaka w Lesku
W Lesku uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w intencji strażaków. Nabożeństwo koncelebrowali księża: dziekan Mieczysław Bąk, proboszcz parafii w Lesku, ksiądz Paweł Samborski, prałat Artur Janiec oraz doktor Bogdan Janik. Był to moment refleksji, modlitwy i podziękowania za bezpieczeństwo, za ocalone życie i za siłę do niesienia pomocy.
Ceremonia pod komendą
Po mszy uczestnicy obchodów przemaszerowali pod budynek Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lesku, gdzie odbyła się główna część uroczystości. Rozpoczęto ją od złożenia meldunku, podniesienia flagi państwowej i wspólnego odśpiewania hymnu. Głos zabrał brygadier Robert Wojciechowski, komendant powiatowy PSP w Lesku, który podkreślił wagę tego dnia jako czasu podsumowań i wyróżnień dla tych, którzy swoją postawą i zaangażowaniem zasłużyli na szczególne uznanie.
Wśród wielu przemówień szczególne słowa padły z ust starosty leskiego Wojciecha Stelmacha. Uhonorował on strażaków zarówno słowami, jak i symbolem.
Praca strażaków to nie tylko praca, ale misja, która wymaga niezwykłej odwagi, profesjonalizmu, poświęcenia. Strażacy każdego dnia stoją na straży naszego bezpieczeństwa, by nieść pomoc w obliczu ognia, klęsk żywiołowych i wszelkich innych zagrożeń. Strażacy są symbolem męstwa, ofiarności i niezawodności. Ta uroczystość jest doskonałym momentem, aby podkreślić trwałość misji i jej głębokie zakorzenienie w lokalnej społeczności
– mówił starosta.
Symboliczny dąb – znak siły i trwałości
Zwieńczeniem wystąpienia było przekazanie na ręce komendanta PSP w Lesku brygadiera Roberta Wojciechowskiego, symbolicznego daru – sadzonki dębu. Gest ten miał głęboki wydźwięk, odwołujący się do ponadczasowych wartości.
Niech to drzewko stanie się symbolem trwałości waszej służby, która podobnie jak drzewo zapuszcza korzenie głęboko w ziemi, czerpiąc siłę z tradycji i doświadczenia. Niech rośnie w siłę, tak jak rośnie wasz profesjonalizm, doświadczenie i znaczenie dla naszego powiatu. Niech będzie znakiem życia i nadziei ciągłego rozwoju wartości, które doskonale odzwierciedlają waszą codzienną pracę
– dodał starosta.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Dąb jako symbol siły, mądrości i wytrwałości, doskonale oddaje charakter tej formacji. Jego korzenie – jak tradycja i doświadczenie – trwale związane są z ziemią, z której wyrasta i czerpie siłę. Jego pień i konary to struktura, która chroni i wspiera. Podobnie strażacy, osadzeni w lokalnej społeczności, działający w imię służby i wartości, są filarem bezpieczeństwa powiatu leskiego.
Ważnym elementem obchodów była także refleksja nad przyszłością leskiej komendy. Jak podkreślił brygadier Robert Wojciechowski, ubiegły rok przyniósł kluczową decyzję Rady Powiatu Leskiego, która uchwałą przekazała nieruchomość gruntową o powierzchni 1,81 hektara z przeznaczeniem pod budowę nowej siedziby Komendy Powiatowej PSP. To strategiczny krok, który otworzył możliwość wpisania inwestycji w plany ustawy modernizacyjnej na lata 2026–2029.
W przypadku pozytywnych rozstrzygnięć będziemy mogli rozpocząć proces przygotowania dokumentacji projektowej pod budowę nowej komendy
– zaznaczył komendant.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.