reklama
reklama

Dlaczego Bojkowie zakopywali pisanki? Wielkanocne zwyczaje z Bieszczadów

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Dlaczego Bojkowie zakopywali pisanki? Wielkanocne zwyczaje z Bieszczadów - Zdjęcie główne

zdjęcie ilustracyjne | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Legendy i zwyczajeNiepozorna, barwna pisanka – dziś symbol świąt wielkanocnych – kiedyś była nośnikiem wierzeń, zwyczajów i życzeń. Wśród bieszczadzkich górali, a zwłaszcza wśród Bojków, odgrywała szczególną rolę, daleko wykraczającą poza dekoracyjny charakter. W tej prostej czynności malowania jajek zawarta była tradycja, historia i troska o przyszłość.
reklama

Bojkowie to społeczność osiadła głównie na terenach Bieszczadów. Ich chaty można było znaleźć między innymi w Kamionce, Sukowatem, Żernicy Wyżnej, Berezce, Bereżnicy Niżnej, Łobozewie, Równi, Hoszowie, Ustrzykach Dolnych, Lutowiskach, Czarnej, Baligrodzie, Cisnej i Stebniku. Na północ od tych miejscowości – zwłaszcza wzdłuż drogi z Olszanicy do Ustrzyk Dolnych i Krościenka – istniały wsie o mieszanych cechach bojkowsko-łemkowsko-doliniańskich. Mimo różnych wpływów, Bojkowie pozostawali społecznością spójną, pielęgnującą własne zwyczaje.

Ich życie toczyło się spokojnym rytmem, w dużej mierze opartym na pracy, ale także na obrzędowości i tradycji, która trwała mimo rozbiorów i wojen. Niestety, los Bojków dramatycznie zmienił się w czasie II wojny światowej – w wyniku wysiedleń zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Wraz z nimi zniknęła też większość bojkowskich zwyczajów z tych terenów.

reklama

Wielkanoc oczami Bojków

Dla Bojków święta Wielkiej Nocy były wydarzeniem o szczególnym znaczeniu zarówno duchowym, jak i społecznym. Jednym z kluczowych elementów obchodów było malowanie pisanek, które w tej kulturze przybierało nieco inne formy i nazwy niż znane powszechnie. Zajmowały się tym głównie dziewczęta i kobiety, i co ważne czynność ta nie mogła odbywać się w Wielką Sobotę, ponieważ jakakolwiek praca w tym dniu uznawana była za poważne przewinienie.

Pisanki w tradycji bojkowskiej nazywane były „gałkami”, „hawkami” i „śliwkami”. Były to określenia lokalne, oryginalne i głęboko związane z regionalną tożsamością. Wzory, którymi je zdobiono, miały swoje znaczenie. Przeważały motywy religijne i roślinne – nie były to zatem wyłącznie dekoracje, lecz symbole wiary, nadziei i natury.

reklama

Podarunek, talizman, znak

Gotowe pisanki miały wiele zastosowań. Dziewczęta obdarowywały nimi chłopców, bowiem był to gest życzliwości, ale też swego rodzaju rytuał społeczny. Kobiety z kolei wręczały je innym kobietom, utrzymując tym samym świąteczne więzi i wspólnotę.

Jednak pisanki miały również funkcję użytkową i magiczną. Umieszczano je pod progiem chaty, by ułatwić poród młodej matce. Zakopywano je w pomieszczeniach gospodarczych – dla zapewnienia urodzaju i dobrobytu. Wierzono też, że zjedzenie pisanki – wraz ze skorupką – odpędza złe duchy i chroni domowników.

Ślad po kulturze zapisany w jajku

Zwyczaj malowania pisanek, jak go praktykowali Bojkowie, był znacznie bogatszy niż można by sądzić po dzisiejszym spojrzeniu na tę tradycję. Kryło się w nim przekonanie o związku człowieka z naturą, cyklem życia, duchowością i wspólnotą. Choć Bojkowie już nie mieszkają w bieszczadzkich wsiach, ich dawne praktyki – takie jak ta związana z pisankami – są ważnym świadectwem istnienia tej społeczności.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo