reklama

Magia ludowa Karpat i krowa?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: AP

Magia ludowa Karpat i krowa? - Zdjęcie główne

foto AP

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura sztuka tradycja W Karpatach ludzie od dawna hodowali krowy. Ich mleko i przetwory z niego były często podstawą pożywienia. Jednak czy można powiązać ludową magię z krową?

Okazuje się, że są to wzajemnie powiązane kategorie. Zwłaszcza w Karpatach Wschodnich, choć kiedyś i w Bieszczadach tak było...

Jak pisze dr Olga Solarz na blogu Magia ludowa Karpat:

Hodowla bydła zawsze odgrywała istotną rolę na wsi. Zwierzęta hodowano dla mleka, mięsa, siły pociągowej oraz nawozu. Niemal każda gospodyni posiada jedną lub dwie krowy, dlatego weterynaria ludowa oraz wierzenia i praktyki magiczne, mające na celu ochronę ich mleczności, stanowiły temat codziennych rozmów.

Do dziś w Karpatach Wschodnich krowy chroni się w szczególny sposób. Dzwonki mają odganiać uroki, w czasie Niedzieli Palmowej krowy symbolicznie uderza się witkami wierzby, na Wigilie jako pierwsze dostają chleb, wodą jordańską święci się oborę, a na świętego Jana daje się im do jedzenia kwiaty, by mleko było dobre.

To tylko część praktyk. Krowom nadawano imiona, bo miały swoje charaktery. Krowy się lubiło i należało je dobrze traktować. Pewnie niemal w każdej rodzinie znajdzie się opowieść wojenna o tym, jak krowa pomogła przeżyć rodzinie.

        Link: https://www.facebook.com/magialudowakarpat/photos/a.105616521442615/125154792822121/


reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy