Święto lokalnej sztuki i rękodzieła
Głównym celem Bieszczadzkiego Festiwalu Sztuk w Czarnej Górnej jest promocja lokalnej sztuki i rękodzieła. Od lat cieszy się ono niesłabnącą popularnością, przyciągając miłośników sztuki, rzemiosła i tradycyjnych smaków z całego kraju. Pomimo deszczowej aury, stadion sportowy w Czarnej wypełnił się stoiskami oferującymi różnorodne produkty. Wśród nich można było znaleźć biżuterię karpacką, ceramikę, wyroby z wikliny, ręcznie malowaną odzież, ikony, obrazy, rzeźby oraz zabawki szydełkowe. Festiwal nie tylko bawi, ale i edukuje. Leśnicy z Nadleśnictwa Lutowiska zadbali o to, aby każdy mógł nauczyć się rozpoznawać zwierzęta po tropach oraz typy drzew. Wiedza ta jest niezwykle cenna, zwłaszcza w tak bogatym przyrodniczo regionie jak Bieszczady. Stowarzyszenie Besida oferowało koszulki i pamiątki festiwalowe, a Stowarzyszenie Aktywnych Poszukiwaczy Historii „Karpaty” zaprezentowało eksponaty związane z regionem oraz okresem I i II wojny światowej.Wydarzenie zgromadziło wiele lokalnych instytucji i stowarzyszeń. Gmina Czarna, Gminna Biblioteka Publiczna, Poczta Polska, Stowarzyszenie Miłośników Dawnej Motoryzacji Retro Bies oraz funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej przygotowali swoje stoiska, przyczyniając się do wszechstronności oferty festiwalowej.
Organizatorzy pamiętali również o najmłodszych uczestnikach festiwalu. Kreatywny plac zabaw ze strefą drewnianych gier, edukacyjne gry i zabawy o tematyce leśnej, warsztaty garncarskie prowadzone przez Zakład Garncarski rodziny Plizgów z Medyni Głogowskiej, warsztaty kowalstwa artystycznego, tworzenie zabawek drewnianych i malowanie magnesów – to tylko niektóre z atrakcji, które czekały na dzieci.
Wielbiciele literatury i sztuki mieli okazję spotkać się ze Stanisławem Krycińskim, autorem książek o tematyce bieszczadzkiej oraz Krzysztofem i Różą Franczak z Galerii Barak, którzy oferowali przeróżną ceramikę. Robert Mach i Józef Alberski zaprezentowali fotografie ukazujące piękno bieszczadzkiej przyrody, co dodatkowo podkreśliło unikalny klimat festiwalu.
Pyszne regionalne jedzenie i dobra muzyka
Kulinarna oferta festiwalu była równie imponująca. Koła Gospodyń Wiejskich serwowały pierogi pod różnymi postaciami, knysze, bigos, żurek, fuczki, zapiekanki oraz domowe ciasta. Każde z tych dań to kwintesencja regionalnych smaków, które zachwycają zarówno mieszkańców, jak i turystów. Tradycyjnie, Bieszczadzki Festiwal Sztuk nie mógłby się odbyć bez muzyki. Na scenie wystąpił zespół Watra, który zagrał piosenki z bieszczadzkich szlaków, a także MuzyKuny, Słowiany i Rodzinna Kapela Hałasów. Ich występy wprowadziły wszystkich zgromadzonych w atmosferę radości i wspólnego świętowania, mimo niesprzyjających warunków pogodowych.Bieszczadzki Festiwal Sztuk w Czarnej Górnej to wydarzenie, które łączy pokolenia, łączy ludzi i pozwala na chwilę przenieść się w świat tradycji, sztuki i natury. To niezwykłe święto pokazuje, jak ważne jest pielęgnowanie lokalnej kultury i wspólne celebrowanie jej piękna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.