Nowi mieszkańcy zagrody w Mucznem
Trzy młode żubry przyjechały w Bieszczady w ostatni dzień listopada. Marek Barański z Nadleśnictwa Stuposiany relacjonuje, że zwierzęta pod nadzorem lekarzy weterynarii zostały przewiezione z samochodu, zapakowane w kontenery, na teren zagrody.
Rozładunek przebiegał bez większych trudności, jedynie jałówka Vaiana próbowała się wydostać z kontenera w trakcie przewożenia. Mocno kopnęła w tylną ściankę skrzyni i odbiła kilka desek napędzając nam strachu. Na szczęście szybko zabezpieczyliśmy uszkodzoną skrzynię i bezpiecznie dokończyliśmy transport
- mówi.
Po wypuszczeniu zwierzęta nieśmiało zaczęły poznawać teren i dołączyły do bytującego tu stada. Największą uwagę przykuwał byczek Spovid, który ma zaledwie dwa i pół roku, a waży już ponad pół tony. Jego głowę zdobią potężne, ustawione do przodu rogi, a muskularna sylwetka wzbudza zainteresowanie wszystkich krów w zagrodzie.
Najmniejsza jest SP-Melina, ale z uwagi na to, że żubry w zagrodzie dostają w okresie zimy bardziej kaloryczną karmę, liczymy że niedługo będzie wyglądać jak „pączek w maśle”
- dodaje Marek Brański.
W Bieszczadach żyje ponad 700 żubrów
Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie zauważa, że żubrów w Bieszczadach jest dzisiaj ponad 700, ale niepokoi ich stan zdrowotny, związany z podatnością na wyniszczające choroby. Z tego powodu konieczna jest kontynuacja procesu, mającego na celu zachowanie jak najszerszej puli genetycznej w górskich stadach. Już od 10 lat trafia do nich przychówek z zagrody w Mucznem. To obecnie jedyny obiekt w Polsce utrzymujący osobniki linii białowiesko-kaukaskiej w hodowli zagrodowej.
Wybór na podstawie rodowodu
Osobniki wybrane zostały na postawie rodowodu w taki sposób, aby miały dobry udział unikalnych dla linii nizinno-kaukaskiej przodków. Przygotowaniami w Niemczech zajął się pan Thomas Hennig, dlatego trzy, o różnym pochodzeniu zwierzęta, przyjechały ze Springe. Cel tych działań to planowa hodowla w zagrodzie, by z czasem wypuszczać na wolność genetycznie dobre osobniki.
- podkreśla profesor Wanda Olech z SGGW, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów.
Nowe żubry nie są spokrewnione z obecnie tu przebywającymi i będą bardzo cenne w reprodukcji, przyczyniając się do wzbogacenia zmienności genetycznej, a tym samym do lepszej ochrony gatunku. Największe oczekiwania w tej mierze dotyczą Spovida, a za dwa lata można się też spodziewać pierwszego potomstwa od nowych żubrzyc.
Zagroda w Mucznem ma również funkcję edukacyjno-pokazową, jest otwarta dla zwiedzających bezpłatnie, codziennie od świtu do zmierzchu. W ciągu 10 lat istnienia odwiedziło ją ponad 1,5 miliona turystów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.