Z informacji przekazanych przez Edwarda Marszałka, rzecznika prasowego Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, wynika, że zagrożenie pożarowe w lasach Podkarpacia gwałtownie wzrosło, szczególnie w północnej części regionu. Jak informuje, w niektórych punktach pomiarowych ściółka leśna osiąga wilgotność poniżej 10 procent, a to wartość uznawana za krytyczną.
W środę po południu w punkcie pomiarowym w Nadleśnictwie Leżajsk ściółka miała 8,2 procent wilgotności
– podaje Edward Marszałek.
W czerwcu sytuacja była jeszcze stabilna. Wówczas nie ogłaszano trzeciego stopnia zagrożenia pożarowego. Jednak lipiec przynosi skrajnie niebezpieczne warunki. Wysokie temperatury, brak opadów i przesuszone runo leśne w połączeniu tworzą realne ryzyko poważnych pożarów, także w miejscach, które wcześniej uchodziły za odporne na ogień.
Zdarzenie w Nadleśnictwie Komańcza
O skali zagrożenia świadczy fakt, że na terenie Nadleśnictwa Komańcza odnotowano pożar, jakiego nie było tam od ponad 30 lat. Do zdarzenia doszło w leśnictwie Radoszyce, gdzie spaliło się około 30 arów poszycia leśnego. Ogień objął drzewostan powstały na gruntach porolnych ponad sześć dekad temu.Nie był to jednak jedyny przypadek w ostatnich dniach. Jak relacjonuje Edward Marszałek, 2 lipca po południu pożar wybuchł także na terenie Nadleśnictwa Głogów. Tam spaleniu uległo kolejne 30 arów pokrywy gleby w starszym drzewostanie oraz częściowo młoda uprawa leśna.
Od początku 2024 roku na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie odnotowano już 33 pożary, które objęły łączną powierzchnię przekraczającą 30 hektarów.
Zagrożenie pożarowe ma często charakter lokalny, uzależniony od niedawnych opadów atmosferycznych oraz typu siedliskowego lasu. Od tych czynników zależy aktualny poziom uwilgotnienia ściółki i gleby. Leśnicy są w stałej gotowości.
Cały czas leśnicy monitorują sytuację, działają punkty dyspozycyjno-alarmowe, również służby terenowe wyczulone są na tę sytuację w gotowości do szybkiej reakcji w razie pożaru.
– zapewnia Edward Marszałek.
Czy będzie zakaz wstępu do lasu?
Pomimo powagi sytuacji, żadne z nadleśnictw nie wprowadziło na razie zakazu wstępu do lasu. Zgodnie z przepisami zawartymi w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z 22 marca 2006 r., taki zakaz może być ogłoszony przy trzecim stopniu zagrożenia, jeżeli przez kolejnych 5 dni o godzinie 09:00 wilgotność ściółki będzie niższa niż 10%. Zarządcy terenów leśnych w regionie nie wykluczają jednak takiego kroku, jeśli warunki utrzymają się dłużej.
Apel o odpowiedzialność
Rzecznik RDLP podkreśla, że w obecnych warunkach nawet drobna iskra może doprowadzić do niekontrolowanego rozprzestrzenienia się ognia. Leśnicy apelują do odwiedzających lasy o szczególną ostrożność i pełną rozwagę w posługiwaniu się ogniem.
Wiele zarzewi udało się zlokalizować dzięki informacjom od osób trzecich. Szybka reakcja bywa decydująca
– podkreśla Edward Marszałek.
Ochrona i monitoring
System ochrony przeciwpożarowej w regionie opiera się na działaniach leśniczych, podleśniczych oraz straży leśnej, wspieranych przez inżynierów nadzoru. W razie potrzeby możliwe jest również uruchomienie samolotu gaśniczego, zakontraktowanego przez RDLP w Radomiu. W roku ubiegłym nie zaszła konieczność użycia tego środka, ale w tym sezonie jego udział nie jest wykluczony. Do stałego monitorowania sytuacji wykorzystywane są 22 punkty obserwacyjne wyposażone w kamery telewizyjne, a także automatyczna stacja meteorologiczna w Nadleśnictwie Leżajsk oraz pomocnicze punkty pomiarowe w Głogowie i Mielcu.Na terenie lasów zbudowano dziesiątki punktów poboru wody, a wiele dróg dojazdowych zostało zmodernizowanych, by zapewnić sprawny dostęp dla ciężkich wozów strażackich do najbardziej zagrożonych kompleksów leśnych.
źródło: Edward Marszałek/Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
Komentarze (0)