Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Krościenku rozpracowali czteroosobową grupę zajmującą się nielegalnym procederem granicznym. W sprawie zarzuty usłyszało także trzynastu cudzoziemców korzystających z wyłudzonych dokumentów.
Geneza sprawy sięga 2021 roku, kiedy mundurowi z placówki Straży Granicznej w Krościenku trafili na trop działalności polegającej na nielegalnym przekraczaniu granicy z Ukrainy do Polski. Cudzoziemcy korzystali z dokumentów potwierdzających cel wjazdu, które były wyłudzone w polskich urzędach. Zaświadczenia wykorzystywano następnie do nielegalnego uzyskiwania polskich wiz długoterminowych i nielegalnego przekraczania granicy państwowej.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Funkcjonariusz Straży Granicznej z Wetliny zatrzymał po służbie nietrzeźwego kierowcę. Mężczyzna miał ponad 3 promile!
Trzynastu cudzoziemców korzystających z usług szajki usłyszało zarzuty prokuratorskie.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił ostatecznie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej organizatorów procederu. Dynamiczne działania na terenie Warszawy oraz Białegostoku przeprowadzili pod koniec maja funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Krościenku. Zarzuty usłyszała czwórka obywateli Polski, trzy kobiety (27, 29 oraz 48 lat) oraz 32-letni mężczyzna. 48-latka (mieszkanka Warszawy) odpowie za kierowanie grupą, pozostali za pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy
- informuje ppor. SG Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Sprawa realizowana jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lesku.
Zdjęcie główne: BiOSG