Każdego poranka, kilka minut po godzinie 09:00, z krakowskiego dworca głównego wyrusza pociąg do Zagórza. Zgodnie z systemem rezerwacyjnym PKP Intercity, pociąg ten powinien mieć na pokładzie wagon oznaczony numerem 12. Jednak, jak wskazują relacje podróżnych, widok na peronie zaskakuje – skład składa się jedynie z wagonów 1, 2 i 3. Sprawą tą zajęło Radio Kraków.
Nietypowe zjawisko, zwane przez media „wagonem widmo”, pojawia się jedynie w porannym kursie z Krakowa. Jak zauważa Radio Kraków, w przypadku wieczornych połączeń powrotnych do Krakowa sytuacja jest bardziej standardowa: skład posiada pełną numerację, która zgadza się z informacjami na biletach. Ta różnica pomiędzy kursami wywołuje pytania, na które odpowiedzi Radio Kraków szukało bezpośrednio u źródła.
Zawirowania związane z nowymi składami
Radio Kraków zasięgnęło opinii Macieja Dutkiewicza z PKP Intercity, który tłumaczy, że przyczyną zamieszania są opóźnienia spowodowane tegorocznymi powodziami. W październiku, po wprowadzeniu internetowej sprzedaży biletów dostosowanej do nowych wagonów zakupionych przez spółkę SKPL, miały one trafić na tory, zastępując starsze składy. Niestety, dostawy nowych pociągów opóźniły się z powodu powodzi, co zmusiło PKP Intercity do uruchamiania kursów starszymi zestawami, które nie obejmują wagonu 12.
Zaszła konieczność wykorzystania starszych pociągów, które są nieco mniej komfortowe dla pasażera – nie mają klimatyzacji, gniazdek do ładowania telefonów
– mówi Radiu Kraków Maciej Dutkiewicz.
Dodał również, że drużyna konduktorska, na bieżąco informowana o tej sytuacji, pomaga pasażerom z biletami na nieistniejący wagon, wskazując im wolne miejsca w dostępnych wagonach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.