reklama

W Wysoczanach znaleziono sparaliżowanego psa. Są pierwsze ustalenia w tej sprawie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Gmina Komańcza | Facebook

W Wysoczanach znaleziono sparaliżowanego psa. Są pierwsze ustalenia w tej sprawie - Zdjęcie główne

W przydrożnym rowie znaleziono sparaliżowanego psa | foto Gmina Komańcza | Facebook

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościTydzień temu informowaliśmy o zdarzeniu do jakiego doszło w Wysoczanach, w gminie Komańcza. Służby zostały poinformowane o sparaliżowanym psie leżącym w przydrożnym rowie. W tej sprawie podjęto postępowanie wyjaśniające, bo jak się okazało mogło dojść do przestępstwa.
reklama

W miniony wtorek, w miejscowości Wysoczany na terenie gminy Komańcza, znaleziono psa, w typie owczarka niemieckiego, który skowyczał i próbował szczekać. Dzień wcześniej świadkowie słyszeli skowyt oraz dźwięki metalicznych uderzeń. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że zwierzę jest prawdopodobnie sparaliżowane. Na miejscu zdarzenia pojawili się pracownicy gminy Komańcza, którzy od razu zawiadomili policję oraz schronisko. Funkcjonariusze stwierdzili możliwość popełnienia przestępstwa.

"Nie był w stanie się ruszyć i wył z bólu"

Zwierzę znaleziono kilkadziesiąt metrów od drogi, przy linii lasu nieopodal kamieniołomu. Pies nie był w stanie się podnieść i wył z bólu. Jak informują pracownicy schroniska Wesoły Kundelek, dookoła znajdowały się ślady na trawie, które mogły sugerować, że został on tu przyciągnięty.

reklama

Czy ktoś w tym miejscu chciał dokonać najgorszego? Czy ktoś go tam przyciągnął i zostawił na pastwę losu? Skąd on się tam wziął? A może zaginął i nie mógł znaleźć drogi do domu tułając się od dłuższego czasu? Tak dużo pytań a tak mało odpowiedzi

- czytamy w mediach społecznościowych schroniska.

Walka o zdrowie psa

Po udzieleniu pierwszej pomocy i zabezpieczeniu, pies został przeniesiony delikatnie na noszach do samochodu i przewieziony do lecznicy. Tam przeprowadzono pełną diagnostykę pod kątem urazów zewnętrznych i wewnętrznych.

reklama

Ku naszemu zdziwieniu badania urazowe nic nie wykazały. Psiak nie posiadał żadnych uraz zewnętrznych ani wewnętrznych. Kręgosłup był nienaruszony, kończyny i głowa również

- dodają pracownicy lecznicy.

Kolejne wyniki okazały się kluczowe. Wynikało z nich, że pies zmaga się z anaplazmozą i boreliozą. Początkowo rokowania nie były zbyt dobre, ale lekarze nieustannie walczyli o jego zdrowie. Przyniosło to skutek, bowiem Amigo (takie imię nadali psiakowi pracownicy schroniska) obecnie czuje się lepiej. Zaczął jeść z apetytem, chociaż każdy ruch sprawia mu ból.

Trwa dochodzenie w tej sprawie

Aktualnie dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja, która zbiera dowody, ślady, zeznania, by w jak najszybszym czasie odnaleźć „osobę”, która pozostawiła to niewinne zwierzę na pastwę losu w tak poważnym stanie.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama