reklama

W Bieszczadach ujawniono kolejny przypadek wścieklizny. To wirus niebezpieczny, zarówno dla zwierząt jak i ludzi

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W Bieszczadach ujawniono kolejny przypadek wścieklizny. To wirus niebezpieczny, zarówno dla zwierząt jak i ludzi - Zdjęcie główne

zdjęcie ilustracyjne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościDwa tygodnie temu na jednej z prywatnych posesji w Polanie doszło do zagryzienia lisa. Po przeprowadzonych badaniach u zwierzęcia stwierdzono wściekliznę. Niestety, nie jest to jedyny tego typu przypadek potwierdzony w ostatnim czasie na terenie gminy Czarna.
reklama

Na początku września bieżącego roku, w powiecie bieszczadzkim pojawiła się wścieklizna, będąca jedną z najdłużej znanych i najgroźniejszych chorób odzwierzęcych, na którą wrażliwe są wszystkie gatunki ssaków, w tym ludzie. Okres inkubacji choroby wynosi od kilku dni do kilku miesięcy. Wirus przenosi się głównie poprzez kontakt śliny zakażonego zwierzęcia z uszkodzoną skórą lub pogryzienie. Zakażenie możliwe jest również między drogą aerogenną, dospojówkową lub poprzez transplantację narządów. W Polsce rezerwuarem wścieklizny jest lis rudy. To właśnie to chore zwierzę znaleziono na jednym z gospodarstw w miejscowości Polana. Jak informował wówczas Przemysław Łoś, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ustrzykach Dolnych, był to pierwszy taki przypadek w regionie od ponad 10 lat.

reklama

Nowe ognisko wścieklizny w Bieszczadach

Niestety, Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna w Ustrzykach Dolnych, ujawniła kolejne ognisko wirusa na terenie powiatu bieszczadzkiego, dokładniej w miejscowości Lipie. Wścieklizna została ponownie stwierdzona u lisa rudego.

Obszarem zagrożonym wścieklizną zwierząt objęto miejscowości takie jak Bystre, Czarna Dolna, Czarna Górna, Lipie, Michniowiec, Paniszczów, Polana, Rosochate, Rosolin, Serednie Małe, Wydrne i Żłobek w gminie Czarna oraz Lutowiska i Skorodne w gminie Lutowiska.

reklama

Zakazane jest organizowanie targów, wystaw, konkursów, pokazów z udziałem psów, kotów oraz innych zwierząt wrażliwych na wściekliznę, a także organizowania polowań i odłowów zwierząt łownych, z wyjątkiem odstrzałów sanitarnych dzików oraz polowań indywidualnych bez udziału psów i naganki

– informuje Przemysław Łoś.

Ponadto bez zgody Powiatowego Lekarza Weterynarii w Ustrzykach Dolnych nie wolno przemieszczać zwierząt domowych i gospodarskich, z gatunku wrażliwych na chorobę, poza obszar zagrożony.

Na terenie objętym zagrożeniem nakazano trzymanie psów w ogrodzonym miejscu oraz kotów w zamknięciu, a ponadto ich szczepienie przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez kota 3 miesiąca życia. Trzeba pamiętać, by zwierzęta gospodarskie z gatunku wrażliwych na chorobę trzymać w budynkach, zamkniętych wybiegach lub na pastwisku pod stałym nadzorem człowieka.

reklama

"Apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek"

O zachowanie szczególnej ostrożności apeluje także Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt, przypominając o zapewnieniu bezpieczeństwa nie tylko pupilowi, ale również sobie i swoim najbliższym. Pracownicy Fundacji proszą, by unikać kontaktów z dziką zwierzyną, pomimo tego, że pojawiają się one na terenach zurbanizowanych czy na szlakach turystycznych.

Bardzo często kontakt z człowiekiem jest dla nich dużym czynnikiem stresogennym. Nie są to też maskotki do głaskania czy pozowania do filmów i zdjęć w towarzystwie człowieka (nie chodzi tutaj o fotografowanie samych zwierząt, ale o urządzanie sobie sesji wraz z ludźmi w bezpośrednim kontakcie). W przypadku napotkania dzikiej zwierzyny, która potrzebuje pomocy człowieka nie należy działać na własną rękę. Trzeba zgłosić to w zależności od zdarzenia i godziny do Urzędu Gminy, na Policję, do Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej

– apelują.

Pracownicy Fundacji Bieszczadzkiej Fundacji Ochrony Zwierząt zwraca też uwagę na ostrożność w przypadku chęci pomocy kotom wolno żyjącym.

Z uwagi na ich liczną populację i koegzystencje z ludźmi na terenach zurbanizowanych, ale także częsty kontakt ze zwierzętami dzikimi w tym lisami, które często „stołują się” w nieusystematyzowanych miejscach dokarmiania kotów, należy unikać bezpośredniego kontaktu z tymi zwierzętami. Nie chodzi tutaj o zaprzestanie ich dokarmiania, pomocy w schronieniu, lecz na unikaniu kontaktu bezpośredniego, który w przypadku ewentualnego zarażenia kota, mógłby przenieść chorobę na człowieka, w tym w związku z udomawianiem kotów wolno żyjących. W przypadku konieczności bezpośredniej pomocy powiadomcie Urząd Gminy, który przekieruje sprawę do kompetentnych podmiotów

– dodają.

Co zrobić w przypadku ugryzienia człowieka przez dzikie lub domowe zwierzę?

Ważne jest, aby jak najszybciej dokładnie przemyć wodą i mydłem ranę lub powierzchnię narażoną na kontakt ze zwierzęciem i skontaktować się z lekarzem medycyny.

Objawy wścieklizny

Okres inkubacji choroby, czyli okres od momentu zakażenia do wystąpienia objawów klinicznych, jest różny i zależy między innymi od ilości wprowadzonego do organizmu wirusa, jego zjadliwości, miejsca zranienia, rozległości ran oraz gatunku i wieku wrażliwego zwierzęcia. Przyjmuje się, że okres inkubacji u zwierząt trwa od kilku dni do ponad 7 lat, przy czym przeważnie wynosi: u małych zwierząt (pies, kot, owca, koza, świnia) - od kilku do 90 dni, z kolei u dużych (bydło, koniowate) - od kilku do 180 dni.

Choroba może mieć postać cichą lub szałową, a jej objawy są różne i zależą od gatunku zwierzęcia:

  • psy - występuje niepokój, nadmierna pobudliwość, włóczęgostwo, spożywanie niejadalnych przedmiotów, wzmożony popęd płciowy, agresja, ochrypłe szczekanie, ślinotok, opadanie żuchwy z wypadaniem języka, zez, niedowłady kończyn i inne porażenia;
  • koty - odnotowuje się podobne objawy jak u psów, przy czym zwierzęta chowają się, uciekają, nieustannie miauczą, zachowują się agresywnie, a śmierć poprzedzona jest zwykle porażeniem kończyn;
  • bydło - obserwuje się niestrawność i obniżone łaknienie, wzdęcie, zaparcie lub biegunkę, drgawki poszczególnych grup mięśni, ślinotok, parcie na przeszkody, ciągłe ryczenie, objawy podobne do rui, nienaturalne położenie głowy lub ogona, chwiejność i porażenia kończyn tylnych;
  • świnie - występuje lękliwość, ochrypłe chrząkanie, kurczowe ruchy głowy i gryzienie ściółki;
  • owce i kozy - odnotowuje się niepokój, wzmożony popęd płciowy, ochrypłe beczenie, nagle porażenia i upadki;
  • konie - obserwuje się wpadanie na ściany stajni, drgawki mięśniowe, objawy kolkowe i częste oddawanie moczu;
  • zwierzęta dzikie - głównym objawem jest utrata wrodzonego lęku. Występuje także agresja przejawiająca się atakami na zwierzęta domowe, gospodarskie i ludzi. Dodatkowo, u nietoperzy obserwuje się utratę zdolności lotu, nadpobudliwość na dotyk i dźwięk, przewracanie się na grzbiet i aktywność dzienną niespotykaną u zdrowych osobników.
źródło: wetgiw.gov.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama