Bieszczadzki Park Narodowy, jak co roku, wystosował publiczny apel o powstrzymanie się od strzelania fajerwerkami w noc sylwestrową. Jak podkreślają przedstawiciele Parku, jest to głos w imieniu dzikich zwierząt zamieszkujących bieszczadzkie lasy, ale także zwierząt domowych, gospodarskich oraz tych przebywających w schroniskach. Apel nie ma charakteru symbolicznego. Wynika z obserwacji i doświadczeń, które od lat pokazują, jak poważne konsekwencje dla fauny niesie używanie materiałów pirotechnicznych.
Fajerwerki są dla zwierząt zjawiskiem nienaturalnym i całkowicie nieprzewidywalnym. Nagły huk oraz intensywne błyski światła wywołują silny stres, na który zwierzęta nie są przygotowane. W warunkach nocnych, przy ograniczonej widoczności, reakcje te mogą prowadzić do dramatycznych skutków.
Szczególne zagrożenie dla ptaków i ssaków
Jak wskazuje Bieszczadzki Park Narodowy, wśród najbardziej narażonych grup zwierząt znajdują się ptaki. W panice wzbijają się one do lotu, często w całkowitej ciemności, co zwiększa ryzyko zderzeń z drzewami, budynkami czy innymi przeszkodami. Tego rodzaju urazy w wielu przypadkach kończą się śmiercią zwierząt, które nie mają możliwości uniknięcia zagrożenia.
Równie poważne konsekwencje dotyczą niektórych ssaków. W okresie zimowym część z nich pozostaje w stanie snu zimowego lub znacznego spowolnienia aktywności życiowej. Wzmożone strzały i hałas mogą prowadzić do ich wybudzenia. Jak podkreśla Park, takie nagłe przerwanie zimowego spoczynku obniża szanse zwierząt na przetrwanie zimy, ponieważ zużywają one zapasy energii, które miały wystarczyć do wiosny.
Zwierzęta pod opieką człowieka również cierpią
Skutki używania fajerwerków nie ograniczają się wyłącznie do dzikiej przyrody. Cierpią także zwierzęta pozostające pod opieką człowieka. Psy i koty reagują na huk i błyski silnym lękiem, a w wielu przypadkach paniką. Zdarza się, że zwierzęta zrywają się z uwięzi lub uciekają z domów i posesji. Część z nich nigdy nie wraca do swoich właścicieli. Schroniska dla zwierząt również odnotowują w tym okresie zwiększoną liczbę zagubionych lub rannych zwierząt. Dla wielu z nich noc sylwestrowa oznacza ogromny stres, którego skutki mogą być odczuwalne jeszcze długo po zakończeniu noworocznych obchodów.
Mniej fajerwerków to także mniej zagrożeń dla ludzi i środowiska
Bieszczadzki Park Narodowy zwraca uwagę, że rezygnacja z fajerwerków przynosi korzyści nie tylko zwierzętom. Ograniczenie użycia materiałów pirotechnicznych oznacza mniejsze ryzyko pożarów oraz mniej interwencji służb ratunkowych. To także mniej przypadków obrażeń u ludzi, które co roku są odnotowywane w związku z nieprawidłowym używaniem fajerwerków.
Istotny jest również aspekt środowiskowy. Fajerwerki generują znaczne ilości odpadów, a ich pozostałości trafiają do gleby i wód, przyczyniając się do zanieczyszczenia środowiska. W regionie o wyjątkowych walorach przyrodniczych, jakim są Bieszczady, problem ten nabiera szczególnego znaczenia.
Alternatywa oparta na odpowiedzialności
W swoim apelu Bieszczadzki Park Narodowy zachęca do wyboru innej formy świętowania nadejścia Nowego Roku. Zamiast wydawać pieniądze na fajerwerki, Park proponuje przeznaczenie ich na szczytny cel. Taki gest może stać się wyrazem odpowiedzialności i szacunku wobec przyrody, a jednocześnie przykładem dla innych, że radosne powitanie Nowego Roku nie musi wiązać się z hałasem i stresem dla otoczenia.Apel Parku ma charakter prośby, ale również przypomnienia o współodpowiedzialności człowieka za świat, który go otacza. W Bieszczadach, gdzie przyroda odgrywa szczególną rolę, decyzja o rezygnacji z fajerwerków nabiera wymiaru nie tylko indywidualnego, lecz także wspólnotowego.
Komentarze (0)