Adam Snarski, burmistrz Miasta i Gminy Lesko, poinformował o decyzji, która – jak sam podkreśla – nie była łatwa, ale wynika z poczucia odpowiedzialności i potrzeby skoncentrowania wszystkich sił na jednym, niezwykle ważnym celu.
Każdego roku, odkąd jestem burmistrzem graliśmy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, bo ją wspieraliśmy i nic się nie zmienia. Zawsze też starałem się, abyśmy spotkali się na Rynku Miejskim podczas sylwestra. Natomiast w tym roku nie zagramy w sylwestra i nie zagramy z WOŚP, dlatego że postanowiliśmy wszystkie środki i siły pozostawić na 18 stycznia 2026 roku
– powiedział burmistrz Adam Snarski.
Jak zaznacza, decyzja ta nie oznacza zmiany podejścia do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ani zerwania z ideą wspierania tej inicjatywy.
Mając świadomość ogromnej kwoty do zebrania, ten jeden raz nie zagramy jako miasto w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. I to nie ma kompletnie nic wspólnego z uprawianiem polityki kosztem tak wspaniałej akcji jaką jest WOŚP. Absolutnie nie. Nadal wspieramy WOŚP
– podkreśla Adam Snarski.
Fot. Urząd Miasta i Gminy Lesko
W tym roku Lesko nie zaprosi mieszkańców 31 grudnia na rynek. Jak tłumaczy burmistrz, sylwester to czas, w którym każdy ma własne plany i pomysły na spędzenie tej jednej, wyjątkowej nocy. Dlatego miasto zdecydowało się na inny termin i inną formułę.
Zamiast grać „dla zabawy”, zagramy „dla życia”. Jednak nie w sylwestra, a 18 stycznia 2026 roku
– mówi burmistrz.
Tego dnia na bulwarach, na parkingu przy basenie Aquarius w Lesku, odbędzie się Koncert Dobrych Serc pod hasłem „Bieszczady dla Maksa na MAXA”.
Maks i walka o zdrowie
Powodem tej wyjątkowej mobilizacji jest sytuacja Maksa Tockiego, ośmioletniego chłopca z gminy Lesko, który choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a. To ciężka, postępująca choroba genetyczna. Jedyną szansą na zatrzymanie jej rozwoju jest terapia genowa w Stanach Zjednoczonych. Koszt leczenia jest ogromny i wynosi 15 milionów złotych.
Maks potrzebuje nadziei, pomocy i aż 15 milionów złotych w walce o swoje zdrowie
– mówi burmistrz, wskazując na skalę wyzwania, przed którym stanęła lokalna społeczność.
Celem koncertu jest nie tylko zebranie środków finansowych, ale także pokazanie solidarności i wsparcia.
Wspólne działanie ponad podziałami
Organizatorem wydarzenia jest Gmina Lesko, która zaprasza do współpracy partnerów – Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Gminę Poronin. Jak podkreślają organizatorzy, koncert ma być wyrazem wspólnego działania i odpowiedzią na moment, w którym cała wspólnota powinna stanąć razem.
Są momenty, w których cała wspólnota musi stanąć razem. Dziś właśnie taki moment przeżywamy w Lesku i w całych Bieszczadach
– podkreślają inicjatorzy wydarzenia.
Co wydarzy się 18 stycznia?
Koncert „Bieszczady dla Maksa na MAXA” ma mieć charakter otwarty i rodzinny. Organizatorzy zapowiadają koncerty artystów reprezentujących różne gatunki muzyczne, spotkania z ludźmi mediów, a także licytacje charytatywne. Nie zabraknie regionalnej kuchni oraz atrakcji przygotowanych z myślą o całych rodzinach. Najważniejszy cel pozostaje jednak jeden – każda złotówka zebrana tego dnia trafi na leczenie Maksa.
To nie będzie zwykła impreza. To będzie dzień, w którym pokażemy, że potrafimy działać razem – głośno, energetycznie i z sercem
– zapowiadają organizatorzy.
Licytacje i zbiórka darów
Integralną częścią koncertu będą licytacje charytatywne. Już teraz rozpoczęto zbiórkę unikatowych przedmiotów oraz voucherów na usługi – od rękodzieła i sztuki, przez noclegi, kolacje, zabiegi, po warsztaty i inne formy wsparcia.
Każdy przekazany voucher, każdy przedmiot to realna pomoc. Nie ma darów „za małych” – liczy się serce i intencja
– podkreślają organizatorzy.
Vouchery można przesyłać drogą mailową na adres: promocja@lesko.pl, natomiast przedmioty należy dostarczać do Biura Podawczego Urzędu Miasta i Gminy Lesko przy ul. Parkowej 1. Do każdego daru należy dołączyć dane kontaktowe oraz krótki opis.
Komentarze (0)