Fotograf Bartosz Siedlecki, autor bloga obserwacyjny.blogspot.com wykazał się wyjątkowym wyczuciem momentu i umiejętnościami fotograficznymi, rejestrując z Tarnicy widok na rumuński szczyt Igniş. Tarnica jako najwyższy punkt polskich Bieszczadów, oferuje szeroką panoramę, jednak dostrzeżenie i udokumentowanie obiektu oddalonego o około 160 kilometrów wymaga spełnienia wielu warunków jednocześnie. Kluczowe znaczenie miała dobra przejrzystość powietrza, odpowiedni moment dnia, właściwy sprzęt oraz doświadczenie autora zdjęcia. Tego rodzaju fotografie są efektem połączenia wiedzy, obserwacji oraz cierpliwości.
Jeden z charakterystycznych szczytów północnej Rumunii
Jak można przeczytać na stronie rumunia.travel.pl, wjeżdżając do północnej Rumunii od zachodu, pierwszym pasmem górskim, jakie się napotyka, są Góry Gutâi. Najwyższą ich kulminacją jest szczyt Gutâi, który wznosi się na wysokość 1443 m n.p.m. Wśród popularnych i malowniczych wierzchołków regionu znajduje się także Creasta Cocoşului, czyli Koguci Grzebień, osiągający wysokość 1428 m n.p.m. Trzecim charakterystycznym szczytem tego pasma jest właśnie Igniş, którego wysokość wynosi 1301 m n.p.m. To on został uchwycony na zdjęciu wykonanym z Tarnicy, mimo znacznej odległości dzielącej oba miejsca.
Choć sam wierzchołek Ignişa jest częściowo zdominowany przez maszty i nadajniki, oferuje rozległe widoki na okoliczne pasma. Z tego miejsca rozciąga się panorama na Góry Igniş, Góry Lăpuş, jezioro Firiza oraz miasto Baia Mare. Na zachodnich stokach znajdują się również malownicze skałki, a teren bywa wykorzystywany jako miejsce biwakowe. Ze względu na łatwy dojazd, Igniş jest także popularnym miejscem wśród paralotniarzy, którzy licznie przybywają tu, wykorzystując szczyt jako punkt startowy.
160 kilometrów w linii prostej
Odległość w linii prostej pomiędzy Tarnicą a szczytem Igniş wynosi około 160 kilometrów. Tego rodzaju dystans sprawia, że możliwość dostrzeżenia rumuńskiego szczytu z Bieszczadów jest zjawiskiem rzadkim i uzależnionym od wyjątkowo dobrej widzialności. Każda taka obserwacja stanowi potwierdzenie, jak duże znaczenie mają warunki atmosferyczne oraz precyzyjne planowanie.Zdjęcie wykonane przez Bartosza Siedleckiego nie jest jedynie efektownym kadrem, lecz także dokumentacją zjawiska, które pozostaje poza codziennym doświadczeniem większości turystów. To przykład świadomej fotografii krajobrazowej, opartej na wiedzy, cierpliwości i umiejętności wykorzystania sprzyjającego momentu. Osoby zainteresowane tego rodzaju ujęciami mogą znaleźć na profilu Bartosza Siedleckiego więcej podobnych fotografii, dokumentujących dalekie obserwacje i nieoczywiste perspektywy górskie.
Komentarze (0)