Obecnie Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej ochrania odcinek granicy o łącznej długości 373 kilometrów. Z Ukrainą o długości – 239 kilometrów oraz ze Słowacją – 134 kilometrów. Funkcjonariusze realizują swoje zadania pieszo, konno, motocyklami, quadami, samochodami terenowymi, a także śmigłowcami. Niezależne od formy patrolu na wyposażeniu posiadają między innymi noktowizory oraz kamery termowizyjne.
Specyfika pracy w Bieszczadach daje jednak możliwość codziennego obcowania z wyjątkową przyrodą. Podczas służby mundurowi oko w oko spotykają się z mieszkańcami tutejszych lasów: żubrami, niedźwiedziami oraz watahami wilków.
Podczas bezpośredniego spotkania funkcjonariusze zawsze ustępują im miejsca. W końcu zwierzaki są u siebie
– zauważa ppor. Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy BiOSG.
Często dochodzi do sytuacji, kiedy dzika zwierzyna jest zupełnie nieświadoma prowadzonej obserwacji i obecności bieszczadzkich pograniczników.
Toczy normalne życie, pokazując swoje usposobienie i zwyczaje
– mówią mundurowi.
Zdarzyło się również, że okazałe osobniki zaglądały z zainteresowaniem niemalże wprost w obiektywy kamer wykorzystywanych w służbie przez straż graniczną.