Matką maleństwa jest krowa o imieniu Muczna przywieziona z Francji, a ojcem młody byk Spovid, przywieziony z Niemiec. Jak podkreślają przedstawiciele nadleśnictwa, to rzadkość, by żubrzyce wycielały się tak wcześnie, gdyż najczęściej dzieje się to w czerwcu.
- Tak wczesne narodziny zanotowaliśmy ostatnio w 2021 roku. Noworodek dość raźno zabrał się do życia, dużo ssie mleka i zaczyna biegać
- informuje Ewelina Baran z Nadleśnictwa Stuposiany.
- W ubiegłym roku w zagrodzie przyszły na świat cztery żubrzątka, którym imiona zostały nadane w drodze ogólnopolskiego konkursu
- dodaje.
Mały żubr nie ma jeszcze imienia. Fot. Tomasz Różycki
Do księgi rodowodowej w ubiegłym roku zapisano byczka Puerto oraz jałówki Pustynkę, Pułapkę i Pudynę. Imiona bieszczadzkich żubrów urodzonych w niewoli zgodnie z przyjętymi zasadami zaczynają się od liter „Pu”.
- W tym roku w zagrodzie oczekiwane są kolejne narodziny - dodaje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.