Pozostawianie worków obok, tak zwanych dzwonów w miejscowości Olchowiec, w gminie Czarna stało się już codziennością. Ludzie bez jakichkolwiek skrupułów przyjeżdżają, zostawiają śmieci po czym odjeżdżają nie zastanawiając się, jakie niesie konsekwencje za sobą tak nieodpowiedzialne zachowanie.
Bez skrupułów przyjeżdżają, zostawiają śmieci po czym odjeżdżają
Wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z faktu, że wyrzucanie śmieci poza wyznaczonymi do tego miejscami jest karalne, a ponadto stanowi poważne zagrożenie dla środowiska, a w niektórych przypadkach nawet dla zdrowia i życia. Ludzie podrzucający odpady, często myślą, że pozostają anonimowi. Wciąż panuje przekonanie, że wspólne oznacza niczyje. Nic bardziej mylnego! Z takimi problemami zmaga się tysiące miejscowości. Wśród nich jest również Olchowiec, w gminie Czarna, w Bieszczadach – niewielka osada, która bardzo chętnie odwiedzana jest przez turystów szukających odpoczynku. Na przestrzeni ostatnich miesięcy coraz częściej dochodzi tam do niesegregowania śmieci i wyrzucania ich obok tak zwanych dzwonów. Zakład Gospodarki Komunalnej w Czarnej za pośrednictwem mediów społecznościowych publikuje na bieżąco nagrania, na których widać osoby dopuszczające się takich czynów.
Jesteśmy w trakcie ustalania osób, które podrzucają śmieci. Jak tylko będziemy mieli niezbite dowody, to cała sprawa zostanie zgłoszona na policję. My nie mamy prawa wystawiać mandatów, a oczywiście konsekwencję z takich zachowań będą wyciągane. Są to sytuacje, które odnotowujemy od dłuższego czasu. Ludzie posiadają umowy na odbiór odpadów, otrzymują od nas worki, tylko najprawdopodobniej nie chce im się segregować
- informuje nas Zakład Gospodarki Komunalnej w Czarnej.
Jak się dowiadujemy, każdy domek ma podpisaną umowę, a właściciele otrzymują więcej worków. Powinni oni wystawiać kosze swoim turystom – znają dokładne harmonogramy, więc o wszystkim wiedzą.
Niestety śmieci obok "dzwonów" zostawiają również osoby przebywające na plaży, a jak wynika z nagrań być może także "podrzucający" spoza Olchowca.
My przejeżdżamy i zabieramy odpady sprzed posesji, tylko wiadomo muszą być one w naszych workach i dodatkowo odpowiednio posortowane. Jeżeli są źle posortowane wysyłamy pisma, w których informujemy o kolejnym terminie ich odbioru, a ponadto dajemy do zrozumienia, że może być za to wyższa opłata karna.
Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej w Czarnej sprzątają pozostawiane śmieci, jednak nie są w stanie tego robić na bieżąco, ponieważ – jak słyszymy – musieliby oni stać tam cały czas. Powagi sytuacji dodaje również to, że niektórzy potrafią właśnie przy tych pracownikach wyrzucić śmieci i odjechać.
Najczęściej do sytuacji wywożenia odpadów pod dzwony dochodzi w Olchowcu, sporadycznie są one odnotowywane w okolicznych wioskach.
Czasami trafiają się takie przypadki w Czarnej, ale są to przeważnie osoby przejezdne z innych gmin. Jak były to nasi mieszkańcy, namierzaliśmy ich i otrzymywały one mandaty karne
- dodaje zakład.
Pozostawione śmieci zwabiają zwierzęta
Pozostawiane śmieci stanowią nie tylko zagrożenie dla środowiska, ale również dla życia i zdrowia. Wśród wyrzucanych odpadów znajduje się między innymi pokarm, który zwabia zwierzęta, między innymi niedźwiedzie. Świadkowie relacjonują, że drapieżnik spaceruje po Olchowcu, wchodzi na prywatne posesje, a także wywraca pojemniki. Z drugiej strony nie ma się temu co dziwić, ponieważ jest to dla niego lekko dostępna pożywka.