reklama

Młody niedźwiedź coraz częściej pojawia się w Wołkowyi i okolicznych miejscowościach. Tym razem widziany był na cmentarzu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Paweł Dębinski

Młody niedźwiedź coraz częściej pojawia się w Wołkowyi i okolicznych miejscowościach. Tym razem widziany był na cmentarzu - Zdjęcie główne

Niedźwiedź na cmentarzu w Wołkowyi | foto Paweł Dębinski

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Od pewnego czasu mieszkańcy Wołkowyi i pobliskich miejscowości drżą o swoje bezpieczeństwo, a wszystko to przez niedźwiedzia, który grasuje po wsiach, wchodząc na przydomowe gospodarstwa i zjadając kury oraz króliki. Wczoraj, około trzyletni drapieżnik pojawił się na terenie cmentarza, gdzie przechodził z nagrobka na nagrobek.

W Wołkowyi, niewielkiej miejscowości położonej nad Zalewem Solińskim od pewnego czasu grasuje niedźwiedź. Zwierzę nie stroni od ludzi, wkrada się do gospodarstw sporządzając ogromne straty. Mieszkańcy są tym faktem przerażeni i boją się o własne bezpieczeństwo, a szczególnie o bezpieczeństwo swoich dzieci. Wielu z nich zauważa, że aktualnie strach jest wyjść chociażby przed dom, bo nie wiadomo, kiedy ten drapieżnik może się pojawić.

Niedźwiedź na cmentarzu w Wołkowyi

Wczoraj, w godzinach popołudniowych, na cmentarzu w Wołkowyi pojawił się młody niedźwiedź. Świadkiem tego spotkania był pan Grzegoez Dębiński.

To niedźwiedź, który już od dłuższego czasu jest dla nas problemem. Grasuje między kilkoma miejscowościami – między Bereżnicą, Wołkowyją, Górzanką i Bukowcem. Dewastuje kurniki, pasieki, rozwala ule i przy tym nie przejawia zbytnio lęku względem człowieka

- mówi nam Grzegorz Dębiński.

Drapieżnik, jak zauważa nasz rozmówca, staje się coraz odważniejszy i chętnie zagląda w okolice siedzib ludzkich. Mieszkańcy próbują go w jakiś sposób przepłoszyć, jednak te działania okazują się bezskuteczne.

Podejmujemy wiele społecznych akcji. Wczoraj wieczorem, po zgłoszeniu mieszkańców Górzanki o misiu grasującym po drodze, rozpoczęliśmy obywatelską interwencję. Niby go płoszymy, ale on i tak ponownie wraca i szuka łatwego żeru. Gmina robi, co może, ale musimy podkreślić, że jest to dzikie zwierzę i działania ludzi ma w przysłowiowym nosie

- kontyuuje nasz rozmówca

Nie tylko niedźwiedzie, ale też wilki

Lokalne społeczeństwo jest przerażone tym faktem, gdyż niedźwiedź pojawia się w różnych miejscach. Jak się dowiadujemy, w okresie świąt wielkanocnych, widziany był w bezpośrednim sąsiedztwie placu zabaw przy przedszkolu w Bukowcu. Jednak misie nie są jedynym problemem.

Cztery dni temu, przy tym samym przedszkolu w Bukowcu, w godzinach między 6 a 7, w odległości 50 metrów od placu zabaw, na oczach mieszkańców wilk zabrał psa

- dodaje.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy