Jest prawie połowa maja, a w Bieszczadach pustki. Sprawdziliśmy dzisiaj jak ma się turystyka w Bieszczadach.
Po drodze od Czarnej Górnej przez Ustrzyki Górne, Wetlinę, Polanki aż do Bukowca spotkaliśmy tylko kilka samochodów. Ani piękna pogoda, ani możliwość noclegów nie przyciągnęła turystów.
W ubiegłym roku, od razu po majowym zluzowaniu obostrzeń, Bieszczady odwiedziły tłumy turystów. W tym roku jest dużo spokojniej. Kilka lat temu sezon rozpoczynał się dopiero pod koniec czerwca. Czyżby w tym roku zanosiło się na to samo? Oby nie.
[Best_Wordpress_Gallery id="239" gal_title="Majowe Bieszczady"] Parkingi na Przełęczach Wyżnej oraz Wyżniańskiej, skąd prowadzą szlaki na Rawki, Połoninę Caryńską i Połoninę Wetlińską świeciły pustkami. Nawet na zwykle przepełnionym parkingu w Polankach, skąd wyruszamy do Łopienki i na Sine Wiry stało tylko kilka samochodów.
[Best_Wordpress_Gallery id="240" gal_title="Pustki w Bieszczadach"] Namawiamy nawet na krótki wypad w zieleniące się Bieszczady. Jest pięknie!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.