Nagrywany w Bieszczadach serial „Wataha” budzi ogromne zainteresowanie wśród widzów na całym świecie. Od zakończenia trzeciego sezonu, fani tej kultowej produkcji opowiadającej o pracy polskich pograniczników zadają sobie pytanie czy historia Wiktora Rebrowa i pozostałych bohaterów będzie kontynuowana. Głos w tej sprawie zabrał aktor Leszek Lichota, który rozwiał wszelkie wątpliwości.
Niewiadoma, jaką jest rozpoczęcie zdjęć do czwartego sezonu „Watahy”, potęguje wśród fanów wyszukiwanie wszelkich materiałów, które są dostępne w sieci na temat ich ulubieńców. Wracają do starych materiałów filmowych, zdjęć i wywiadów. Na Podkarpaciu powstał również Fanclub Fanów Serialu WATAHA, gdzie zrzeszeni są miłośnicy produkcji oraz obsada. Każdy zastanawia się „kiedy”. Pytanie o tą sprawę pojawiło się również podczas wielkiego turnieju wiedzy o tym serialu, które miało miejsce w Ustrzykach Dolnych. Podczas wydarzenia obecny był Leszek Lichota, który swoją odpowiedzią rozwiał wszelkie wątpliwości.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Targi turystyki, leśnictwa i produktu lokalnego. W Lesku trwają Agrobieszczady [ZDJĘCIA]
Czy powstanie czwarty sezon „Watahy”?
Fani stworzyli już niejeden scenariusz do czwartego sezonu. Jednak jeżeli chodzi o samą produkcję to z każdym dniem – a dokładnie od dwóch tygodni – szanse na jej powstanie maleją. Jest to związane z tym, że HBO poinformowało o wycofaniu się z Europy Środkowo-Wschodniej. W tym momencie nie ma żadnej innej alternatywy
- powiedział Leszek Lichota.
Odtwórca roli Wiktora Rebrowa podkreślił, że ta sytuacja nie powoduje w nim jakiegokolwiek zmartwienia i smutku, ponieważ bardzo dobrze udało się dopiąć i zakończyć całą historię.
W pierwszej i drugiej serii mieliśmy otwarte pytania i nie wiedzieliśmy co się wydarzy. Teraz jest inaczej. Wydaje mi się, że musiałby być naprawdę wyraźny powód żeby zabrać się za czwarty sezon. Czasami lepiej zejść ze sceny niepokonanym
- mówił aktor.
Zdjęcie główne: Kamil Mielnikiewicz