Potwierdził się najczarniejszy scenariusz. W wyniku ataku lotniczego wojsk rosyjskich na lotnisko w Hostomelu pod Kijowem spłonął największy samolot transportowy świata – An-225 Mrija.
Pierwsze informacje o zniszczeniu samolotu pojawiły się już w czwartek, podczas pierwszego dnia inwazji na Ukrainę. Wówczas pilot największej lotniczej maszyny transportowej na świecie zaprzeczył tym doniesieniom.
Drodzy przyjaciele. Wszystko jest w porządku. Znowu wielkie oszustwo. Wojska rosyjskie znajdowały się pod Kijowem. Lotnisko Hostomel jest teraz pod rosyjskimi siłami powietrznymi. Duże samoloty prawdopodobnie wieczorem wylądują. Mrija jest cała. Trzymamy się i chwała Ukrainie
– napisał Dmitruj Antonow.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: W Krościenku i Ustrzykach Dolnych otwarto kolejne magazyny na artykuły
Antonow An-225 Mrija był największym i najcięższym na świecie samolotem transportowym. Świat ujrzał tę maszynę po raz pierwszy na światowym salonie lotniczym Paris Air Show w 1989 roku, choć jego oblot odbył się w grudniu 1988 roku. Zniszczony samolot był jedynym tego typu samolotem na świecie. Choć prowadzono prace nad drugim egzemplarzem, to nigdy nie został on ukończony - powstał jedynie kadłub.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.