„Moje Bieszczady” to jeden z najpopularniejszych utworów grupy KSU. Powstał na początku lat 90 i został wydany na trzeciej oficjalnej płycie zespołu. Cztery lata temu, mógł go usłyszeć cały świat, a to za sprawą Ryana Socasha. Amerykanin przyjechał w 2015 roku do Ustrzyk Dolnych na koncert KSU i zakochał się, zarówno w górach, jak i w muzyce legendy polskiego punkrocka. Poza tym właśnie stąd pochodzą przodkowie Ryana oraz jego żona.
Zobaczyłem ich koncert na żywo i byłem zachwycony ich muzyką. Była szczera i surowa. Decydując się na przedstawienie Bieszczadów na swoim kanale Kult America, pomyślałem, że ta piosenka będzie miliard razy ważniejsza i trafiająca w sedno, niż mógłbym powiedzieć. Po prostu uchwyciła istotę tego regionu
- powiedział wówczas Ryan Socash.
Teledysk do kultowego utworu, który wiele osób uważa za hymn Bieszczadów" powstał w pierwszej połowie października. Zdjęcia kręcone były w Cisnej, Krzemieńcu, Ustrzykach Dolnych, Solinie oraz Majdanie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.