reklama
reklama

Ale Czad! Drugi Bieszczadzki Festiwal Filmowy oficjalnie wystartował [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kamil Mielnikiewicz

Ale Czad! Drugi Bieszczadzki Festiwal Filmowy oficjalnie wystartował [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
47
zdjęć

foto Kamil Mielnikiewicz

Udostępnij na:
Facebook
AktualnościKolejna edycja Bieszczadzkiego Festiwalu Filmowego oficjalnie rozpoczęta. W Stanicy Kresowej Chreptiów odbyło się uroczyste otwarcie kilkudniowego wydarzenia, któremu towarzyszyło również odsłonięcie tablicy i nadanie festiwalowi imię Jerzego Janickiego, znakomitego reżysera, który związany był z Bieszczadami. „To wyjątkowy festiwal” – podkreśla Robert Żurakowski, pomysłodawca imprezy, artysta i reżyser filmowy, autor między innymi filmu dokumentalnego „Śniła mi się Połonina”, o Lutku Pińczuku, legendarnym twórcy schroniska Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej.
reklama

Bieszczadzki Festiwal Filmowy „ale Czad!” to wyjątkowe wydarzenie, które od początku swojego istnienia zyskało sympatię zarówno mieszkańców regionu, jak i miłośników kina z całej Polski. Tegoroczna, druga już edycja festiwalu – rozpoczęła się 14 sierpnia w Lutowiskach i potrwa cztery dni – pełna jest różnorodnych atrakcji kulturalnych i artystycznych. Oficjalna inauguracja odbyła się w piątek w Stanicy Kresowej Chreptiów w Lutowiskach, gdzie organizatorzy, uczestnicy i zaproszeni goście spotkali się, aby celebrować otwarcie tej unikatowej imprezy.

Uroczyste otwarcie i hołd dla Jerzego Janickiego

W tym roku Bieszczadzki Festiwal Filmowy otrzymał imię Jerzego Janickiego – wybitnego reżysera, scenarzysty i pisarza, który był głęboko związany z Bieszczadami. Uroczyste nadanie imienia odbyło się podczas otwarcia festiwalu, co było momentem szczególnym zarówno dla organizatorów, jak i uczestników. „Nie wyobrażamy sobie, by ten festiwal nosił imię kogoś innego” – mówił Robert Żurakowski, pomysłodawca festiwalu, który podkreślił, jak ważną postacią dla Bieszczadów był Jerzy Janicki. W trakcie uroczystości zaprezentowano również film zrealizowany przez wnuka Janickiego, bazujący na materiałach stworzonych przez jego dziadka, co stanowiło symboliczne połączenie pokoleń i twórczych inspiracji.

Fot. Kamil Mielnikiewicz

Pasja i zaangażowanie organizatorów

Bieszczadzki Festiwal Filmowy „ale Czad!” to inicjatywa, która powstała z pasji i miłości do Bieszczadów oraz sztuki filmowej. „To wydarzenie robione jest przede wszystkim z serca. Robimy ten festiwal dla ludzi” – mówi Robert Żurakowski, który od ponad dwóch lat mieszka w Bieszczadach. Jak sam przyznaje, festiwal ma dla niego szczególne znaczenie, ponieważ pozwala mu realizować marzenia i tworzyć przestrzeń do rozwoju. „Chcę, by ten festiwal z roku na rok był coraz większy – to jest nasz cel” – dodaje, podkreślając, że zaangażowanie organizatorów ma na celu nie tylko promowanie kultury filmowej, ale także wsparcie i integrację lokalnej społeczności.

Stowarzyszenie Inicjatyw Bieszczadzkich „Przełączenie”, które jest głównym organizatorem festiwalu, działa na rzecz wszechstronnego i zrównoważonego rozwoju regionu. Organizatorzy chcą, aby festiwal stał się stałym punktem na mapie kulturalnej Polski. „Zamiast mówić: może kiedyś, powiedzmy z pewnością: to się wydarzy” – brzmi motto organizatorów, które wyraża ich determinację i wiarę w sukces tego projektu.

Wsparcie ze strony władz

Fot. Kamil Mielnikiewicz

Druga edycja festiwalu odbywa się dzięki wsparciu wielu osób i instytucji, w tym lokalnych władz. Poseł Bartosz Romowicz, który jest jednym z patronów wydarzenia, podkreślił, jak ważne są takie inicjatywy dla rozwoju regionu. „Cieszę się, że ten festiwal odbywa się po raz drugi i cieszy mnie bardzo, że jest już plan na organizację kolejnej edycji. Takie inicjatywy powinny być kontynuowane z roku na rok i wspierane” – mówił Bartosz Romowicz, dodając, że jako poseł chętnie zaangażuje się w pomoc przy przyszłych edycjach. Wspomniał również o wcześniejszym Festiwalu Filmów Górskich, który odbywał się w Ustrzykach Dolnych i wyraża nadzieję, że Bieszczadzki Festiwal Filmowy „ale Czad!” stanie się jego godną kontynuacją.

Bogaty program artystyczny

Program tegorocznego festiwalu jest niezwykle różnorodny i skierowany do szerokiego grona odbiorców. Pierwszy dzień festiwalu, 14 sierpnia, rozpoczął się spektaklem teatralnym „Szczęście Frania” w reżyserii Marcina Łuczaka, który został zrealizowany przez artystów ze Szkoły Filmowej w Łodzi. Spektakl ten był doskonałą okazją, aby zobaczyć na scenie młodych, utalentowanych twórców. Drugiego dnia, uczestnicy festiwalu mogli wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu – „Bieszczadzkim Objazdowym Kinie Rowerowym”. Ta niezwykła inicjatywa połączyła miłość do kina z aktywnością fizyczną, prowadząc uczestników po malowniczych bieszczadzkich szlakach, a finałem wycieczki był pokaz filmów oraz panel dyskusyjny.

Dzień oficjalnego otwarcia, 16 sierpnia, obfitował w wydarzenia o charakterze edukacyjnym i artystycznym. Poza uroczystością nadania festiwalowi imienia Jerzego Janickiego, uczestnicy mieli okazję wziąć udział w przeglądzie twórczości Janickiego i posłuchać panelu dyskusyjnego prowadzonego przez Adama Głaczyńskiego, dziennikarza Polskiego Radia Rzeszów. Odbyła się też projekcja filmu „Na rozlewiskach Biebrzy i Narwi” z komentarzem Doroty Kyci, która przybliżyła widzom tajemnice przyrody Podlasia. Wieczorem festiwal przeniesie się do Dwernika, gdzie na Bieszczadzkiej Scenie Plenerowej odbędzie się koncert zespołu „Kriva Drina”, a po nim pokaz filmu „Be Hippie - Made in Poland” z udziałem reżyserów i twórców. Sobotni program w Lutowiskach zaoferuje między innymi warsztaty i prelekcje, takie jak „Z Bieszczadów na Grenlandię i z powrotem” prowadzone przez Natalię Bułyk oraz warsztaty fotograficzne Michała Drozdka pod tytułem „Fotografia siostrą filmu”. Dzień zakończy koncert zespołu „Łysa Góra” oraz projekcja filmu „Dzień i Noc” wraz z dyskusją z twórcami.

Fot. Kamil Mielnikiewicz

Finałowy dzień festiwalu, 18 sierpnia, przyniesie jeszcze więcej emocji i atrakcji. W programie znajdą się kolejne prelekcje i projekcje, w tym prezentacja Mariusza Janika na temat „Bieszczadów z powietrza” oraz pokaz filmu „Życie dla pasji”. Wieczorem, uczestnicy będą mogli wysłuchać koncertu zespołu Pawła Lewandowskiego oraz zobaczyć film „Śniła mi się Połonina”, który zakończy tegoroczną edycję festiwalu.

Bieszczadzki Festiwal Filmowy „ale Czad!” to nie tylko okazja do obejrzenia wyjątkowych filmów, ale przede wszystkim do spotkania się z kulturą w sercu Bieszczadów. To wydarzenie, które łączy ludzi, promuje region i ukazuje, jak ogromny potencjał kryje się w bieszczadzkiej przyrodzie i tradycji. Organizatorzy mają nadzieję, że festiwal z każdym rokiem będzie się rozwijał, przyciągając coraz większą liczbę miłośników kina i Bieszczad.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama