Przyczyną ogromnej aktywności komarów jest bardzo deszczowy i ciepły w tym roku czerwiec, a w Bieszczadach i początek lipca, kiedy mogliśmy obserwować lokalne wyjścia rzek i potoków z brzegów oraz podtopienia.
Skąd tyle komarów?
Bieszczady były na początku lata jednym z najczęściej "nawiedzanych" deszczami regionów. Spadło tu łącznie w czerwcu 250 litrów wody na metr kwadratowy. Do tego temperatura była średnio o 2 stopnie Celsjusza wyższa niż średnia wieloletnia.
To wprost idealne warunki dla rozwoju komarów i one to doskonale wykorzystały. Początek lata to czas ich masowego rozmnażania. Potrzebują krwi, by złożyć po kilku dniach ponad 300 jaj, z których wykluje się około 230 "osobniczek", czyli tej kąśliwej części komarzej społeczności.
Długo utrzymujące się kałuże, woda w rowach dały komarom miejsce lęgowe. Teraz ze wzmożoną siłą atakują nie tylko nad zbiornikami wodnymi czy w lasach. Można je spotkać dosłownie wszędzie.
"Nawet spryskiwanie się środkami przeciw komarom działa tylko chwilowo. Są wyjątkowo dokuczliwe w tym roku, nie tylko nad rzeką. Są wszędzie!" - skarży się turystka ze śląska, spędzająca wakacje w Bukowcu.
Na szczęście ukąszenia naszych rodzimych komarów, nawet w dużych ilościach, nie zagrażają życiu. Mogą za to wywołać reakcje alergiczne, ale te również nie są tak groźne, jak po ukąszeniu szerszenia czy pszczoły. Należy wówczas zastosować odpowiednie leki antyhistaminowe, dostępne w aptekach.
Zanim ugryzie
Lekarze radzą, że najlepszym środkiem przeciw komarom jest gruba odzież z długim rękawem i spodnie osłaniające nogi. Jak tu jednak stosować się do tego typu zaleceń w trzydziestostopniowych upałach?
Najlepiej zaopatrzyć się w odpowiednie żele czy aerozole dostępne w aptekach lub sklepach i powtarzać co jakiś czas ich stosowanie. Odstraszyć je mogą też olejki eteryczne, np. waniliowy lub naturalne rośliny - np. kocimiętka, pomidory, rozmaryn. Gwarancji niestety nie ma.
Poznaj "wroga"
Czy wiesz, że komary:
⇒ pojawiły się na ziemi dużo wcześniej niż człowiek, około 210 mln lat temu
⇒ tylko część żeńska tej komarzej społeczności jest zainteresowana ludzką krwią
⇒ są przysmakiem jaskółek i jerzyków
⇒ potrafią być zabójcze - ich tropikalni kuzyni przenoszą wirusy i pasożyty wywołujące ciężkie choroby (na szczęście nasze rodzime komary co najwyżej grożą swędzeniem)
⇒ żyją tylko 10 dni (samce) lub do 8 tygodni (samice)
Kiedy to się skończy?
Możliwe, że nieprędko. Po kolejnym gorącym tygodniu w sierpniu spodziewane są opady deszczu i dość wysokiej temperatury. Prawdopodobnie jest to największa plaga komarów od 2010 roku, czyli słynnych powodzi na Wiśle i Odrze.
