Rude i Czarne to blog podróżniczy prowadzony przez Karolinę i Piotrka. Oboje pochodzą z Krosna w województwie podkarpackim i jak sami przyznają starają się kreować swój świat z uśmiechem, optymizmem a zarazem ciekawością. Blog ten powstał jako pamiętnik, w którym zamieszczają relacje oraz zdjęcia z wypraw po całym świecie.
W ramach konkursu Turystyczne Mistrzostwa Blogerów organizowanego przez Polską Organizację Turystyczną Rude i Czarne reprezentowali Województwo Podkarpackie. Do stworzenia materiału wybrali Bieszczady. Blogerzy przyjrzeli się dokładnie i poznali historię opuszczonych wiosek – miejsc, które kryją w sobie wiele tajemnic i ponownie zostały przejęte przez naturę.
Miejsca, gdzie czas zatrzymał się wiele lat temu, a bolesną historię pamiętają jedynie wielowiekowe drzewa, które były świadkami uśmiechów, ale też łez. Które pamiętają tętniące życiem bieszczadzkie szlaki i wsie, ale też moment, gdy wszystko się tutaj zmieniło i nigdy nie było już takie, jak kiedyś
–podkreślają autorzy bloga.
Dzisiaj Bieszczady kojarzą się głównie z turystyką, a co za tym idzie – połoninami, górskimi szczytami czy Jeziorem Solińskim. Karolina i Piotrek pokazali, że istnieją jeszcze takie miejsca, gdzie spotkamy dzikość przyrody, magie czy nostalgię i ciszę.
Opuszczone wioski w Bieszczadach
W Bieszczadach nie brakuje miejsc tajemniczych i wyjątkowych. Blogerzy przedstawili wioski, które jeszcze kiedyś tętniły życiem - dzisiaj są już zapomniane. Beniowa, Sianki, Sokoliki, Dźwiniacz Górny czy Hulskie - to tylko część terenów, które na nowo postanowili odkryć.
Rude i Czarne podkreślają, że bieszczadzkie wioski na przestrzeni wieków zachwycały nie tylko widokami i położeniem, ale także zróżnicowaniem swoich mieszkańców.
Na podstawie starych spisów zauważyć można, że wioski były wielonarodowe i wielowyznaniowe. Obok siebie żyli Rusini i Polacy, Bojkowie i Łemkowie. Osoby wyznania grekokatolickiego, rzymskokatolickiego i mojżeszowego. We wzajemnym szacunku, tolerancji, świadomości. Z innymi wartościami, innymi zwyczajami, świętami religijnymi, ale wciąż razem
–piszą blogerzy.
Pomoc przy tworzeniu materiałów, Karolinie i Piotrkowi okazali między innymi pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, Lasów Państwowych oraz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.