Muzyka poważna miała Wolfganga Amadeusza Mozarta, literatura Oscara Wilde, malarstwo Pablo Picasso. Futbol z kolei miał "boskiego Diego". Fenomenalna postawa, nietuzinkowe zagrania, fantastyczne dryblingi, sztuczki techniczne i strzelane w niezwykle efektowny sposób bramki. Maradona był dzieckiem niebios. Jego talent był niewyobrażalny. Jak wielkie osiągnięcia miał na boisku, tak ogromne problemy poza nim.
Poprowadził Argentynę do triumfu na piłkarskim mundialu w Meksyku w 1986 r. To, co Argentyńczyk potrafił wyczyniać z piłką było wprost niewiarygodne. W ćwierćfinale Maradona strzelił fantastyczną bramkę Anglikom, gdy przedryblował pół angielskiej drużyny jednym rajdem zza połowy boiska. Miliony fanów oglądało tego gola przez kolejne lata, zachwycając się boskim talentem Diego. W tym samym spotkaniu Maradona strzelił też równie słynną bramkę dla Argentyny, gdy uderzeniem ręką uprzedził wychodzącego angielskiego golkipera.
"Przykre wiadomości dziś. Ja straciłem drogiego przyjaciela, a świat stracił legendę. Można powiedzieć dużo więcej, ale na razie niech Bóg da moc Jego rodzinie. Mam nadzieję, że jednego dnia zagramy w piłkę w Niebie".
- Słynny Brazylijczyk Pele pożegnał Maradonę na swoim profilu na Instagramie tymi słowami.