Obie drużyny przystępowały do niedzielnego spotkania z zamiarem zgarnięcia pełnej puli. Pojedynek doskonale ułożył się jednak dla Bezmiechowej, która od początku narzuciła swoje warunki gry. Mimo to przyjezdni cały czas pozostawali czujni i również atakowali rywala. Zarówno Lotniarz jak i Płowce miały swoje sytuacje, jednak to gospodarze jako pierwsi strzelili bramkę. W 44. minucie wynik meczu otworzył Kamil Armata, który przejął piłkę na 20 metrze, minął obrońcę i w sytuacji sam na sam pokonał Marcina Klebana.
W dalszej części spotkania można było zauważyć bardzo agresywną i waleczną grę ze stron obu drużyn. Kiedy goście myśleli o doprowadzeniu do wyrównania, na 35 metrze sfaulowany został Adrian Józefczyk. Do stałego fragmentu gry podszedł Hubert Otta, który skierował futbolówkę wprost na głowę Kamila Armaty, a ten podwyższył wynik na 2:0. Kiedy wydawało się, że to podopieczni trenera Bartosza Adamskiego są pewni zwycięstwa i mogą prowadzić spokojną grę, doszło do małych przepychanek. W konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał strzelec dwóch poprzednich goli, a cztery minuty później Paweł Otta. Przyjezdni wykorzystali grę w przewadze i w 70. minucie za sprawą Aleksandra Uluszczaka strzelili kontaktową bramkę. Chwilę później brutalnego faulu na zawodniku Lotniarzu dopuścił się Wojciech Kopeć. 32-letni piłkarz ujrzał czerwoną kartkę. Mimo straty gracza goście wciąż ambitnie atakowali, jednak na wysokości zadania stanęli środkowi obrońcy, którzy zatrzymywali wszystkie akcje.
Mimo gry w dziewiątkę Lotniarz starał się kontrolować grę. To przyniosło efekt w samej końcówce. Lewą stroną boiska ruszył Bartosz Adamski, minął defensora, a następnie z rogu szesnastki posłał piłkę w pole karne, gdzie czekał już Adrian Józefczyk. Świetnie ustawiony piłkarz skierował futbolówkę za linię bramkową.
Dla Lotniarzu Bezmiechowa była to bardzo ważna wygrana. Drużyna zagwarantowała świetne widowisko, co przeniosło się na wynik. Po 12. seriach gier drużyna spod Leska plasuje się na jedenastej pozycji z jedenastoma punktami na koncie.
Już w najbliższą niedzielę zawodnicy Bezmiechowej udadzą się do Nowosielec, gdzie zagrają z najsłabiej radzącą sobie dotychczas drużyną Szarotki.
Lotniarz Bezmiechowa - LKS Płowce Stróże Małe 3:1 (1:0)
1:0 Kamil Armata 44'
2:0 Kamil Armata 56'
2:1 Aleksander Uluszczak 69'
3:1 Adrian Józefczyk 90'
Lotniarz Bezmiechowa: Janusz Karwaj, Mariusz Mularz, Damian Mularz, Hubert Otta, Adrian Józefczyk, Bartłomiej Kabala (88' Karol Franke), Bartosz Maślak, Kamil Armata, Kamil Dudzik, Paweł Otta i Piotr Czenczek (63' Bartosz Adamski).
LKS Płowce Stróże Małe: Marcin Kleban, Szymon Żyłka (65' Aleksander Uluszczak), Kacper Rudy (65' Łukasz Pietranowicz), Andrzej Wroniak, Wojciech Kopeć, Bartosz Kocaj, Łukasz Kowalewicz (75' Adam Szostak), Przemysław Podolak, Miłosz Szmyd, Mirosław Wilczyński i Fabian Pańko.
Żółte kartki: Kamil Dudzik, Kamil Armata, Piotr Czenczek - Marcin Kleban, Andrzej Wroniak.
Czerwone kartki: Kamil Armata, Paweł Otta - Wojciech Kopeć.