O godzinie 18:00 w wielu bieszczadzkich miejscowościach rozbrzmiały sygnały świetlno-dźwiękowe. W ten sposób zarówno zawodowi strażacy, jak i druhowie ochotniczych jednostek oddali hołd dla śp. Marcina Raczyka z OSP Żerniki (powiat kaliski, województwo wielkopolskie), który odszedł w sobotę na wieczną służbę.
Tragedia podczas ćwiczeń
W sobotnie przedpołudnie w Ostrowie Wielkopolskim doszło do ogromnej tragedii. Podczas ćwiczeń przeprowadzanych w komorze dymowej zasłabł jeden ze strażaków. Natychmiastowo do działań przystąpili inni ratownicy, którzy udzielili mu pierwszej pomocy. Niestety, jak się okazało, doszło do zatrzymania krążenia i oddychania. Pomimo starań, druha nie udało się uratować.
W trakcie ćwiczeń mężczyzna pokonywał kolejne etapy toru zadymiania. W trakcie tego zdarzenia nie opuszczał przez dłuższy czas toru. Ujawniono, że utracił przytomność
– powiedział reporterowi RMF FM Maciej Meller, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Strażacy oddali hołd zmarłemu koledze
O śmierci strażaka w mediach społecznościowych poinformowała również Państwowa Straż Pożarna.
Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci druha Marcina Raczyka z OSP Żerniki (powiat kaliski, województwo wielkopolskie)
– napisano.
Zarówno w Bieszczadach, jak i we wszystkich jednostkach Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej w całej Polsce, o godzinie 18:00 zawyły syreny. W ten sposób oddano hołd tragicznie zmarłemu 39-letniemu druhowi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.