Pożary sadzy w przewodach kominowych. Bieszczadzcy strażacy mają pełne ręce roboty [ZDJĘCIA]

W miniony poniedziałek służby ratunkowe zostały poinformowane o pożarze sadzy w przewodzie kominowym budynku mieszkalnego w Średniej Wsi. Na miejsce wezwano miejscową jednostkę OSP oraz państwową jednostkę z Leska. Do podobnego zdarzenia wyjeżdżali strażacy z Czarnej Górnej oraz Ustrzyk Dolnych. W tym przypadku sadza w kominie zapaliła się w jednym z budynków w Żłobku.

Wczoraj w godzinach przedpołudniowych, sadza paliła się także w drewnianym budynku w Komańczy, z kolei dziewięć godzin później w Czystogarbie. W obu tych akcjach pracowali ratownicy z Komańczy, Rzepedzi i Sanoka.

Każdego roku, strażacy wielokrotnie wyjeżdżają do gaszenia płonącej w kominie sadzy. Na nic mają się tutaj apele, gdyż wiele osób „woli” wezwać ratowników niż uniknąć niebezpieczeństwa wzywając wcześniej kominiarzy, którzy oczyszczą przewody kominowe. By zapobiegać takim wezwaniom, strażacy z Baligrodu prowadzili akcję polegającą na roznoszeniu specjalnych ulotek i informowaniu mieszkańców. „Chcielibyśmy, aby nasza akcja przyniosła pozytywny skutek” – podkreślają.