W minioną sobotę, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych zauważyli kierującego quadem. Pojawiło się podejrzenie, że może on prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze wydali mu sygnał do zatrzymania, jednak kierowca go zignorował i pojechał dalej. Jak informuje komisarz Aleksandra Wołoszyn- Kociuba, rzecznik prasowy ustrzyckiej jednostki, policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli za nim. Mężczyzna zajechał na posesję nie należącą do niego, a kiedy mundurowi chcieli podjąć wobec niego czynności, dodał gazu i zaczął uciekać.
Z uwagi na brak możliwości kontynuowania dalszego pościgu, policjanci ustalili dane kierowcy. To 33-letni mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego. Mężczyzna został zatrzymany przez patrol ruchu drogowego, kiedy szedł ulicami miasta. W trakcie sprawdzenia okazało się, że 33-latek posiada aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie alkomatem wskazało 2 promile alkoholu w jego organizmie
– dodaje rzecznik.
Funkcjonariusze, którzy podejmowali interwencję wobec kierowcy quada, zauważyli na śniegu ślady. Drogę leśną dotarli na łąki, a następnie do piwniczki z rzeczami należącymi do kierowcy. A stamtąd, podążając za kolejnymi śladami, doszli do drogi polnej, gdzie w terenach zakrzaczonych znajdował się porzucony quad.
Teraz 33-letni mieszkaniec gminy Ustrzyki Dolne, odpowie za swoje zachowanie przed sądem.
Komentarze (0)