reklama
reklama

Martwy niedźwiedź w Bieszczadach. Co mogło być przyczyną śmierci?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Martwy niedźwiedź w Bieszczadach. Co mogło być przyczyną śmierci? - Zdjęcie główne

zdjęcie ilustracyjne | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościProkuratura Rejonowa w Lesku prowadzi postępowanie w sprawie śmierci niedźwiedzia brunatnego, którego martwe ciało znaleziono 19 kwietnia 2025 roku na terenie Roztok Górnych w Bieszczadach. Śledczy nie wykluczają, że mogło dojść do postrzelenia zwierzęcia.
reklama

Sprawa została zainicjowana po ujawnieniu przez jednego z mieszkańców Roztok Górnych truchła niedźwiedzia brunatnego. Zwierzę znajdowało się na łące należącej do Lasów Państwowych. Na miejsce wezwano odpowiednie służby, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Lesku. Zgodnie z ustaleniami, była to samica niedźwiedzia w wieku około 3-4 lat. Zwierzę objęte było ścisłą ochroną gatunkową.

Postępowanie prowadzone jest w kierunku przestępstwa z art. 181 § 3 Kodeksu karnego, który dotyczy zniszczenia w świecie zwierzęcym poprzez zabicie osobnika należącego do chronionego gatunku, co skutkuje istotną szkodą dla środowiska.

Na obecnym etapie śledztwa nie udało się jednoznacznie ustalić, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci zwierzęcia. Nie można jednak wykluczyć postrzelenia

reklama

– poinformowała Marta Kolendowska-Matejczuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Jak zaznacza, trudności w dokonaniu jednoznacznych ustaleń wynikają z postępującego rozkładu ciała niedźwiedzia.

Dokonanie jednoznacznego stwierdzenia, czy doszło do postrzelenia, jest utrudnione z uwagi na proces rozkładu i wiążącą się z tym potrzebę przeprowadzenia szczegółowych badań przez biegłego odpowiedniej specjalności

– zaznacza Marta Kolendowska-Matejczuk.

 

Nie bez znaczenia pozostaje również lokalizacja. Miejsce znalezienia truchła znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie granicy z Republiką Słowacką. Tam, jak wiadomo, prowadzone są legalne odstrzały niedźwiedzi brunatnych, co rodzi hipotezę, że zwierzę mogło zostać zranione po słowackiej stronie, a następnie przemieszczone lub przywędrować na teren Polski.

reklama

Śledztwo z wieloma wątkami

W toku śledztwa zaplanowano przeprowadzenie sekcji zwłok zwierzęcia, która ma pomóc w jednoznacznym ustaleniu przyczyny śmierci. Prokuratura podkreśla, że kluczowe będzie również ustalenie i przesłuchanie ewentualnych świadków. Chodzi między innymi o weryfikację, czy do zdarzenia doszło po polskiej stronie granicy, czy też może na terenie Słowacji, a także czy czyn miał charakter umyślny.

Wątpliwości wymaga również klasyfikacja prawna zdarzenia. Choć aktualnie postępowanie toczy się w kierunku artykułu 181 § 3 kk, niewykluczone jest rozszerzenie kwalifikacji.

Dalszych ustaleń wymaga także charakter tego czynu – w szczególności pod kątem oceny czy uśmiercenie niedźwiedzia spowodowało zniszczenie w świecie zwierzęcym w znacznych rozmiarach, co uzasadniałoby zakwalifikowanie czynu z przepisu art. 181 § 1 kk

reklama

– dodaje rzecznik prokuratury.

Gatunek pod ścisłą ochroną

Niedźwiedź brunatny w Polsce objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Występuje głównie na terenie Karpat, w tym w Bieszczadach, regionie o szczególnym znaczeniu dla zachowania bioróżnorodności. Zabicie osobnika tego gatunku może stanowić poważne naruszenie przepisów ochrony przyrody, a także wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo