Pomysł stworzenia Turnickiego Parku Narodowego ma długą historię. Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, działająca od 2008 roku, nieustannie dąży do ochrony najcenniejszych obszarów Pogórza Przemyskiego. Na przestrzeni lat fundacja opracowała szczegółową dokumentację oraz przeprowadziła badania nad walorami przyrodniczymi tego obszaru, które wspierają jego unikalność i potrzebę ochrony.
Główne założenie utworzenia parku obejmuje ochronę najstarszych drzew i reliktowych gatunków zamieszkujących Pogórze Przemyskie. Obszar ten jest bogaty w starodrzewy i różnorodne siedliska, które zyskałyby trwałą ochronę jako element nowego parku narodowego, zajmującego wyłącznie grunty Skarbu Państwa. Mimo to, Turnicki Park Narodowy jest obecnie jednym z najdłużej tworzonych parków narodowych w Polsce – projekt ten nadal pozostaje w fazie koncepcyjnej.
Rezerwat „Reliktowa Puszcza Karpacka” jako etap na drodze do utworzenia parku
Państwowa Rada Ochrony Przyrody niedawno wydała pozytywną opinię na temat wniosku o utworzenie rezerwatu „Reliktowa Puszcza Karpacka” na obszarze przeznaczonym pod planowany Turnicki Park Narodowy. Wniosek ten, mający na celu tymczasową ochronę tego terenu, został złożony przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze już kilka lat temu. Decyzja ta zyskała silne poparcie wśród działaczy ekologicznych. Według fundacji utworzenie rezerwatu jest kluczowe, by zabezpieczyć te cenne tereny przed degradacją i zagwarantować ich ochronę do momentu zakończenia prac nad powstaniem parku narodowego.
Głos sprzeciwu wobec utworzenia rezerwatu
Bartosz Romowicz, były burmistrz Ustrzyk Dolnych, a obecnie poseł z ramienia Polski 2050, podkreśla, że organizacje ekologiczne, dążąc do ochrony tego obszaru, „wybrały drogę dookoła” – czyli formę rezerwatu, która jego zdaniem pomija konieczność porozumienia z lokalnymi władzami i mieszkańcami.
Od wielu lat trwa dyskusja na temat utworzenia Turnickiego Parku Narodowego. Różne gremia są za, różne opinie i opracowania sugerują powstanie. Ale niezmiennie od wielu lat brakuje jednego – akceptacji społeczeństwa lokalnego i zgody samorządów gmin, gdzie miałby ten park powstać
– zaznacza Bartosz Romowicz.
Z jego perspektywy, utworzenie rezerwatu „Reliktowa Puszcza Karpacka” może spowodować niepożądane skutki dla regionu, podobne do tych, jakie mógłby przynieść park narodowy, przy czym decyzja o powołaniu rezerwatu, jak zauważa, wymaga jedynie zarządzenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Nawet gdyby udało się dyrektora w Rzeszowie przekonać do racji organizacji ekologicznych, to takie zarządzanie podlega zaskarżeniu, a idąc dalej – dwuinstancyjnemu postępowaniu przed sądami administracyjnymi
– komentuje.
Problem ochrony przyrody a potrzeby lokalnych społeczności
Zarówno działacze ekologiczni, jak i lokalne władze przyznają, że ochrona przyrody jest ważna i potrzebna, jednak rozbieżności dotyczą sposobu, w jaki ten cel powinien być osiągany. Bartosz Romowicz argumentuje, że działania zmierzające do powołania rezerwatu stawiają barierę w budowaniu dialogu z lokalną społecznością i tworzeniu porozumienia, które mogłoby doprowadzić do kompromisu.
Zrównoważona ochrona przyrody – tak, pominięcie lokalnej społeczności i samorządów, próby obejścia prawa – kategorycznie nie
– stwierdza poseł.
Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze stoi jednak na stanowisku, że rezerwat jest niezbędny, aby zapobiec degradacji unikalnych terenów Pogórza Przemyskiego. Jak twierdzą jej przedstawiciele, niektóre z cennych przyrodniczo obszarów mogą ulec znacznemu pogorszeniu, zanim ostateczne decyzje o utworzeniu parku narodowego zostaną podjęte.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.