Aleksander Fredro, jeden z najwybitniejszych polskich komediopisarzy, ma swoje związki z Bieszczadami, które są tematem wielu publikacji krajoznawczych. W literaturze często pojawia się informacja, że to rodzina Fredrów stoi za fundacją kościoła w Hoczwi, który powstał w pierwszej połowie XVIII wieku. Jednak, jak wskazuje Łukasz Bajda na portalu Podkarpacka Historia, ta teza nie znajduje potwierdzenia w dokumentach historycznych.
Hoczew, malowniczo położona miejscowość na bieszczadzkich obwodnicach, niegdyś należała do rodziny Balów herbu Gozdawa, a następnie przeszła w ręce Bełżeckich. Po śmierci Katarzyny Bełżeckiej, żony wojewody czernihowskiego Józefa Lubomirskiego, dobra bieszczadzkie zostały sprzedane.
Hoczew przypadła Teresie Urbańskiej, córce Michała, która trzykrotnie wychodziła za mąż. W świetle dokumentów historycznych najprawdopodobniej to Michał Urbański był fundatorem kościoła, gdyż w 1745 roku był wymieniany jako właściciel Hoczwi. Z kolei Józef Benedykt Fredro, drugi mąż Teresy Urbańskiej, był ojcem czwórki dzieci: dwóch córek i dwóch synów, w tym Jacka, który stał się znany jako autor „Zemsty”. W pamiętniku Aleksandra Fredry możemy przeczytać, że jego ojciec urodził się w zamku w Hoczwi, który w owym czasie był znaczącym obiektem.
Mimo że synowie Jacka Fredry nie podzielali jego sentymentu do rodzinnych stron, Aleksander odwiedził Bieszczady przynajmniej trzy razy. Jego pierwszy pobyt w 1804 roku opisał w pamiętniku „Trzy po trzy”. Z niepełnej korespondencji wynika, że mógł być w Cisnej pod koniec 1816 lub na początku 1817 roku oraz w 1819. Jacek Fredro zmarł w 1828 roku, a zamek, w którym przyszedł na świat, obecnie pozostał w ruinie, z jedynie znikomej ilości pozostałości murów.
Etymologia nazwy Hoczew może być równie interesująca. W dokumencie z czasów króla Władysława II Jagiełły pojawia się wspomnienie o miejscowości Oczew, co może sugerować, że nazwa ta wywodzi się od słowa oznaczającego ojcowiznę. Dokument ten potwierdza prawo do miejscowości jako lenno przodków Jaczko Rusina, co dodatkowo osadza Hoczew w historycznym kontekście. Warto również zauważyć, że nie należy mylić Hoczwi z Haczowem, inną miejscowością z powiatu brzozowskiego, gdyż choć nazwy mogą brzmieć podobnie, dotyczą zupełnie różnych lokalizacji. Związki Aleksandra Fredry z Bieszczadami są zatem nie tylko ciekawostką historyczną, ale również pokazują, jak ogromne znaczenie mają lokalne tradycje i historia w kształtowaniu naszej kultury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.