W ostatnich dniach w Bieszczadach można zaobserwować nietypowe działania wymierzone w kierowców parkujących swoje pojazdy w niedozwolonych miejscach. Fałszywe upomnienia, rzekomo wystawiane przez Straż Ochrony Parków Krajobrazowych Parku Krajobrazowego Ciśniańsko-Wetlińskiego, wzbudziły wiele emocji i zamieszania. Na otrzymanych dokumentach można przeczytać informację o wykroczeniu w ruchu drogowym oraz groźbę nałożenia mandatu karnego w wysokości do 500 złotych i 8 punktów karnych. Dokumenty te zawierają dane dotyczące miejsca i czasu wykroczenia oraz markę pojazdu, jednak nie są to oficjalne dokumenty wystawiane przez właściwe organy ścigania.
Fot. Facebook/Nadleśnictwo Cisna Lasy Państwowe
Nadleśnictwo Cisna szybko zareagowało na te doniesienia, informując, że owe upomnienia nie są prawdziwe i nie mają żadnego związku z działalnością Straży Leśnej. Jak podkreślono w komunikacie, „nasze wezwania są zdecydowanie inne”. W komunikacie wyrażono również apel do kierowców o przestrzeganie przepisów i parkowanie w dozwolonych miejscach.
Choć można przypuszczać, że osoba odpowiedzialna za te fałszywe upomnienia miała na celu poprawę sytuacji parkingowej w Bieszczadach, takie działanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Fałszywe dokumenty mogą wprowadzać w błąd, wywoływać stres u kierowców i odciągać uwagę od rzeczywistych problemów związanych z parkowaniem w terenach chronionych. Warto zwrócić uwagę, że parkowanie w niedozwolonych miejscach może nie tylko skutkować mandatami, ale również negatywnie wpływać na środowisko naturalne. Należy zatem zawsze upewnić się, że nasz pojazd znajduje się w odpowiednim miejscu, respektując tym samym przepisy oraz dbając o piękno i czystość bieszczadzkiej przyrody.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.