reklama

Dobro powraca

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dobro powraca - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności
reklama

Dawno temu, tam gdzie kończy się wieś Zawój, a zaczyna Łuh stała skromna chata. Mieszkała w niej wdowa z córką Kasią. Obie żyły bardzo skromnie. Mama Kasi szyła odzienie, a ona zajmowała się wypasem zwierząt okolicznych gospodarzy. 

Kasia od urodzenia miała krótszą stopę i ogromną bliznę na twarzy. Wieczorami udawała się do szeptuchy, tej co pod lasem mieszkała. Tam poznawała tajniki ziół i naparów. A niektórzy twierdzili, że i z zakapiorami, którzy w sztuce leczenia byli biegli, kontakty jako jedyna niewiasta miała. Na górze, co teraz Durną zowie swoją siedzibę mieli.

Przeczytaj również: Kim był Zakapior

reklama

Kasia miała dar, o którym nikt nie wiedział. Potrafiła rozmawiać ze zwierzętami. Dlatego nawet te gospodarskie tak chętnie wychodziły z nią w pole.

Dzień chylił się ku zachodowi, ale dziewczyna postanowiła jeszcze malin nazbierać. Utykając poszła w głęboki las. Nagle zamarła. Kilka kroków od niej na polanie siedział ogromny niedźwiedź. W łapie tkwiła ogromna drzazga, której ni jak nie mógł sobie usunąć. Z pewnością cierpiał. Pomogę Ci, powiedziała dziewczyna. Niedźwiedź obrócił się i zamruczał. Sprawnym ruchem usunęła bolące drzewce. Jestem Ambroży odezwał się niedźwiedź i podziękował.

Jak Kasia pomogła niedźwiedziowi

Kasia nazbierała ziół i obłożyła ranę. Podczas gdy zajmowała się rannym zwierzęciem nie zauważyła, że ktoś obok stanął. Nagle, nie wiadomo skąd nadciągnęła potężna burza. Dziewczyna krzyknęła przestraszona. Nie bój się Kasiu - powiedział nieznajomy. Dopiero teraz przyjrzała mu się lepiej. Włosy skrzyły mu się jak śnieg w zimie, a z brody wyrastały korzenie drzew.

reklama

Chodź ze mną do domu, idzie burza i zapada noc - rzekł starzec. Z duszą na ramieniu ruszyła za nim. Po chwili stanęli przy pniu potężnej jodły. Wślizgnśła się do dziupli i otworzyły się drzwi. Weszli do ogromnej pieczary. Nad paleniskiem bulgotał kociołek. Została zaproszona do stołu. Spożyli razem kolację. Przez ten czas Kasia myślała o mamie. Na pewno się martwi i pewno oczy.

To może Cię zainteresować: Niedźwiedź nad Soliną

Starzec jakby czytał w jej myślach. Nie martw się Kasiu, u mamy wszystko jest w porządku. Poprosiłem szeptuchę aby ją uprzedziła, że nie wrócisz na noc. To uspokoiło dziewczynę. Rano wstała rześka i wypoczęta. Przy śniadaniu nieznajomy odezwał się "Obserwuję cię od dziecka. Nikomu nigdy krzywdy nie uczyniłaś. A pomogłaś jedynemu z moich podanych należy ci się nagroda”. Kasia aż otworzyła usta ze zdumienia. Chciała coś powiedzieć lecz nie zdążyła.

reklama

Dobro wraca

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znalazła się nad dziwnym miejscem. Był to malutki staw. Woda w nim bulgotała jak w garnku, a wokół roztaczał się piękny różany zapach. Kasia z drżeniem serca zanurzyła stopę. Woda w stawiku była ciepła jak w bali. Weszła i zanurzyła się cała. Ciało przeniknęła niewytłumaczalna energia. Nigdy w życiu nie czuła się tak dobrze. Po wyjściu z wody potknęła się, chciała sięgnąć po swój kosturek lecz stopy miała równe, a ciało nabrało pięknej karnacji. Przeglądneła się w wodzie i stanęła jak wryta.Włosy ułożyły się w piękne loki, a z twarzy zniknęły blizny. Zapłakała Kasia ze szczęścia.

Obok czekała jeszcze jedna niespodzianka - piękna suknia i niedźwiedź Ambroży. Chodź ze mną, rzekł, zaprowadzę cię do domu. Droga zleciała wyjątkowo szybko. Mama na widok córki padła na kolana. Łzom szczęścia nie było końca.

Niedźwiedź od tego czasu codziennie był ich gościem, a Kasia niedługo potem wyszła za mąż. Zajęła się leczeniem ludzi i zwierząt. Doczekała się też gromadki dzieci. 

Na zakończenie warto dodać. Pamiętajmy! Dobro zawsze wraca ze zdwojoną siłą.

Z bieszczadzkim pozdrowieniem Jędruś Ciupaga

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama