Jak poinformował rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, do końca maja 2025 roku na terenach leśnych podlegających tej jednostce zanotowano już 31 pożarów, które łącznie objęły powierzchnię niemal 30 hektarów. To ponad dwa razy więcej niż w całym roku 2024, kiedy to w wyniku 34 pożarów spłonęło nieco ponad 15 hektarów gruntów leśnych. Struktura tegorocznych zdarzeń pokazuje, że większość z nich udało się opanować w fazie początkowej – 20 pożarów zakończyło się na powierzchni nieprzekraczającej pięciu arów, pięć określono jako małe (do 1 ha), a sześć zakwalifikowano jako średnie, czyli obejmujące powierzchnię od 1 do 10 hektarów.
Trzy duże pożary
Największe z tegorocznych pożarów miały miejsce na terenach trzech nadleśnictw.
- 11 lutego w Nadleśnictwie Mielec ogień objął 5,37 ha gruntów leśnych i łąk,
- 22 marca w Nadleśnictwie Lubaczów spłonęło 8,81 ha poszycia leśnego, w tym fragmenty uprawy dębowej,
- 2 maja w Nadleśnictwie Rymanów doszło do pożaru rezerwatu „Źródliska Jasiołki”, który objął ponad osiem hektarów torfowisk i łąkowych zbiorowisk roślinnych.
Ten ostatni przypadek był szczególnie poważny. Ogień zagrażał cennym przyrodniczo terenom chronionym. Jak relacjonuje Edward Marszałek, „przez blisko pięć godzin gasiło go 20 zastępów strażaków PSP i OSP”.
Fot. RDLP Krosno
Systemy obserwacyjne i szybkie wykrycie
Na szczęście coraz skuteczniej działa system obserwacji przeciwpożarowej Lasów Państwowych. W ostatnich dniach maja, dwa pożary – w nadleśnictwach Mielec i Kolbuszowa – zostały szybko wykryte i opanowane, między innymi dzięki kamerom zainstalowanym w punktach obserwacyjnych. Teren RDLP w Krośnie pokrywa 22 takie punkty, wszystkie wyposażone w systemy wizyjne.Do precyzyjnego określenia lokalizacji pożaru leśnicy korzystają z danych z automatycznej stacji meteorologicznej w Nadleśnictwie Leżajsk oraz punktów prognostycznych w Głogowie i Mielcu. Na wypadek konieczności interwencji z powietrza, RDLP w Krośnie może także skorzystać z samolotu gaśniczego zakontraktowanego przez RDLP w Radomiu. W 2024 roku nie było takiej potrzeby, ale w tym sezonie – przy rosnącej liczbie i intensywności pożarów – sytuacja może się zmienić.
Ludzie, sprzęt i współpraca
Ochroną przeciwpożarową na co dzień zajmują się przede wszystkim leśniczowie, podleśniczowie i inżynierowie nadzoru, wspierani przez straż leśną. Na potrzeby działań ratowniczych zmodernizowano drogi dojazdowe oraz utworzono punkty poboru wody, umożliwiające szybkie tankowanie pojazdów gaśniczych.Kluczowe jest jednak również współdziałanie z innymi służbami.
Bardzo ważna w tej kwestii jest współpraca z terenowymi organami samorządowymi, Państwową Strażą Pożarną oraz jednostkami Ochotniczych Straży Pożarnych
– podkreśla Edward Marszałek.
źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
Komentarze (0)