reklama

„Chata na końcu świata”, czyli schronisko turystyczne z wieloletnią historią. Można tam odpocząć w otoczeniu natury

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności „Chata na końcu świata”, czyli schronisko turystyczne w Łupkowie, to miejsce z niepowtarzalnym klimatem, gdzie każdy w sposób aktywny może spędzić czas i odpocząć w otoczeniu natury - bez prądu. Niestety, w Chacie jest problem również z wodą, dlatego Stowarzyszenie Miłośników Schroniska w Łupkowie zwróciło się do ludzi dobrej woli o wsparcie. W internecie zorganizowano zbiórkę pieniędzy, której koniec zaplanowany jest na dzień jutrzejszy.
reklama

„Chata na końcu świata” to prywatne schronisko turystyczne – chatka studencka – położone na terenie osady Stary Łupków, na wysokości około 580 m n.p.m i odległości około 2 kilometrów od Nowego Łupkowa. Stoi samotnie w opustoszałej dolinie, niedaleko dawnego, łemkowskiego cmentarza i miejsca po cerkwi. Początki istnienia Chaty sięgają 1982 roku, kiedy to odkupiono od Zakładu Karnego w Łupkowie niedokończony obiekt wraz z budynkiem gospodarczym, który spłonął w 1996 roku. „Chata na końcu świata” od 26 lat jest własnością Stowarzyszenia Miłośników Schroniska w Łupkowie.

Obiekt posiada 20 miejsc noclegowych, a obok niego znajduje się pole namiotowe. Warto dodać, że w schronisku nie ma prądu, bieżacej wody, a sanitariaty ustawione są na zewnątrz. Ponadto dojazd samochodem jest znacząco utrudniony. Zasięg w telefonie komórkowym? "Jesteś tylko Ty i natura, interent nie jest Ci potrzebny" - czytamy na stronie internetowej schroniska.

Cel? Budowa pogłębienie studni

Przyjmujące turystów przemierzających Bieszczady i Beskid Niski schronisko w Łupkowie zmaga się z problemami z wodą. „Planowany od dawna i trwający właśnie remont, pochłonął wszystkie oszczędności” – mówi gospodarz. Dotychczas woda doprowadzana była z 40-letniej studni, jednak ta osiągnęła kres swoich możliwości. „Musimy ją teraz ciągnąć z wyschniętego strumienia. Stoimy przed wizją całkowitego braku wody. Teraz wystarcza jej tylko dlatego, że w czasie remontu jest znacznie zmniejszony ruch” - kontynuuje.

Koszt budowy w terenie górskim jest dość wysoki, dlatego trzeba liczyć się z wydatkiem około 20 tysięcy złotych. „Ta kwota jest zdecydowanie poza naszym zasięgiem. Prosimy wszystkich, którzy cenią sobie miejsca opierające się na komercjalizacji o ubiznesowieniu ponad realne potrzeby i konieczności o przysłowiową kroplę wodę na pustyni” – dodają organizaotrzy zbiórki.

Nazwiska wszystkich darczyńców zostaną uwiecznione na tabliczce przymocowanej do nowej studni. Stowarzyszenie Miłośników Schroniska w Łupkowie wyznaczyło sobie za cel kwotę 20 tysięcy złotych. Zbiórka zakończy się w najbliższą niedzielę, a na koncie zebrano 11 864 złotych.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama