reklama

Mural Stefana Dymitera na przystanku w Płonnej. "Kororo" był najsłynniejszym polskim ulicznym skrzypkiem [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności „Pomysł upamiętnienia Stefana Dymitera pojawił się już bardzo dawno temu. Problemem było znalezienie odpowiedniego miejsca w wiosce, w której jest raptem kilka domów” – mówił po wykonaniu dzieła Arkadiusz Andrejkow. Miejscem pod to działo stał się przystanek autobusowy w miejscowości Płonna, niedaleko Bukowska. Mural sanockiego artysty - od kiedy powstał - cały czas zachwyca.
reklama

Mural na przystanku autobusowym w Płonnej

Na przystanku autobusowym przy drodze wojewódzkiej nr 889 prowadzącej ze Szczawnego do Bukowska, w miejscowości Płonna znajduje mural Arkadiusza Andrejkowa, przedstawiający Stefana Dymitera "Kororo", słynnego polskiego skrzypka, który 5 maja 1938 roku urodził się właśnie w tej małej wiosce leżącej w dolnej części stoku opadającego od masywu Rzepedki.

Mural w Płonnej powstał dzięki inicjatywie Joanny Niemiec-Hnat, a jego pomysłodawcą był Mieczysław Czytajło. Na powstanie dzieła wpłynęło też Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Bukowskiej w Bukowsku i pracownicy Urzędu Gminy w Bukowsku. Mural wykonał Arkadiusz Andrejkow na podstawie fotografii portretowych wykonanych przez Adama Drogomireckiego w latach 90-tych w Krakowie na Rynku przy Sukiennicach i na ulicy Floriańskiej.

Kim był Stefan Dymiter "Kororo"?

To najsłynniejszy polski uliczny skrzypek – samouk, najbardziej znany z wieloletniego ulicznego koncertowania w Krakowie, głównie na ulicy Floriańskiej, ale współpracował też z krakowskimi muzykami, w tym z Piwnicą Pod Baranami. Przez wiele lat "Kororo" zachwycał swą grą mieszkańców Krakowa i licznych turystów, którym na zawsze pozostał w pamięci. Legenda i sława "Kororo" jest wciąż żywa, a dźwięki jego skrzypiec brzmią do dzisiaj w krakowskim powietrzu.

Pochodził z romskiej rodziny, mieszkającej w Płonnej, w tak zwanym"Łazoku na Połonky". Pod koniec 1944 roku rodzina Dymiterów, cudem ocalała z pożogi wojennej wyjechała, dzieląc późniejszy los pozostałych mieszkańców wsi. W wyniku choroby, Stefan od dziecka był niepełnosprawny, lecz już jako mały chłopiec objawił swój niezwykły talent muzyczny, by jako dorosły skrzypek osiągnąć w tej dziedzinie wirtuozerię.

Niezwykłe umiejętności Stefana Dymitera podziwiał i docenił nawet światowej sławy skrzypek Yehudi Menuhin. Z kolei dyrektor Filharmonii Krakowskiej zaprosił ulicznego skrzypka na swoją scenę.

Stefan Dymiter zmarł 26 października 2002 roku w Krakowie i zgodnie ze swoim życzeniem spoczął w Kowarach na Dolnym Śląsku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama