Mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, wsiadł za kierownicę mając ponad 3 promile alkoholu. 45-latek na jednym z zakrętów zjechał z drogi i wjechał do przydrożnego rowu. Teraz grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Huwniki. Jako pierwsi na miejscu pojawili się funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej oraz strażacy, którzy udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanemu. 45-letni mężczyzna został następnie przetransportowany karetkę do szpitala.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Na Jeziorze Solińskim pojawiły się motorówki i skutery wodne. „Nie możemy sobie pozwolić na to, co się teraz dzieje”
Pracujący na miejscu policjanci ustalili kierującego volkswagenem i zbadali stan jego trzeźwości. Jak się okazało, mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Kierujący został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu kierowania do którego się przyznał. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności lecz mężczyźnie grozi kara do 7,5 roku pozbawienia wolności z uwagi, że odpowiadać będzie w warunkach recydywy
– informuje przemyska komenda.
Zdjęcie główne: KMP Przemyśl