Na Niebieskie Połoniny odszedł Michał Hebda
1 z 6
Mówili o nim „Duch Gór”, bieszczadnik z krwi i kości.
2 z 6
Przyjaciel, bezinteresowny człowiek, któremu oprócz spokoju do szczęścia nic więcej nie było potrzebne.
3 z 6
Kochał rozmawiać z ludźmi, niezwykle przesympatyczny i miły.
4 z 6
Swoimi opowieściami potrafił zaciekawić, a zarazem rozbawić będąc przy tym bardzo skromnym.
5 z 6
6 z 6
Śp. Michał Hebda wraz z śp. Irkiem Kłokowem.
reklama