Poczet duchów i diabłów bieszczadzkich

Duch opiekuńczy domu to istota, którą można pozyskać z jaja czarnej kury. Uważano, że ten duch przynosi powodzenie i pomyślność w życiu domowników. Podobno mieszkał pod podłogą, za piecem lub w popiele pod watrą, a czasem także na strychu.

Perełesnyk to duch, który jest uważany za istotę marzeń. Posiada zdolność takiego zawładnięcia umysłem człowieka, że dotknięta przez niego osoba zakocha się bez pamięci w Bieszczadach i nadsańskich dolinach. Perełesnyk potrafi przybrać postać najlepszego przyjaciela lub stworzyć iluzję niespotykanego piękna, tylko po to, żeby wyprowadzić swoją ofiarę na manowce.

W Bieszczadach, najbardziej znanym diabłem jest Bies. W legendach i wierzeniach ludowych, Bies jest opisywany jako istota zdolna wniknąć w człowieka i wpływać na jego postępowanie. W zamian za oddanie duszy, Bies jest gotów podjąć się każdego zadania.

Propastnyk to postać opisywana jako szczególnie zły duch, który gromadzi w sobie najbardziej potężne złe moce i nie okazuje litości wobec ludzi i wszelkiego dobra. Według wierzeń, mieszkał głównie w burzowych chmurach i gdy wpadał w gniew, wywoływał ulewy, rzucał piorunami, niszczył pola i sady gradem, oraz wzmacniał wiatry.

Upiory to demony, które według wierzeń zamieszkiwały między ludźmi i w życiu doczesnym posiadały dwa serca. Osoby podejrzane o to, że są upiorem miały charakterystyczne cechy, takie jak czerwona twarz, jeszcze bardziej czerwona szyja oraz świecące oczy.

Mamuny według wierzeń, miały dzikie wyrazy twarzy oraz bardzo długie piersi, które zwisały poniżej kolan. Spotkać je można było o zachodzie słońca nad rzeką. 

Topielice uosabiają mroczny element powiązany z wodnymi głębinami. Topielice przedstawiane są jako demoniczne kobiety, często żony topilców. Ich taktyka polegała na wykorzystaniu piękna nadbrzeżnych kwiatów jako przynęty, które przyciągało niczego nieświadome młode dziewczęta do zdradzieckiego brzegu.