reklama

Historia starej fotografii. Rypi Wierch czy Smerek?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Historia starej fotografii. Rypi Wierch czy Smerek? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczady nieznane
reklama

Piękna pocztówka formatu 22 x 11 cm. Wydana na początku lat 60. XX w. Podano datę w przybliżeniu - 1960-1962. Wydana przez Biuro Wydawnicze RUCH, fot. J. Jastrzębski.

Historia starej fotografii wg Zbigniewa Maja

Skąd Rypi Wierch?

Na początek to, co najzabawniejsze. Podpisana została następująco: Rypi Wierch (1000 m). Wygląda na to, że osoba opisująca to zdjęcie nigdy w Bieszczadach nie była, a z całą pewnością nigdy nie była w Smereku. Dlaczego akurat Rypi Wierch? Przecież ten zalesiony szczyt w paśmie granicznym nieopodal Roztok Górnych w niczym Smereka nie przypomina. 

Sprawa mogła zatem wyglądać następująco - ktoś kto opisywał to zdjęcie rozłożył mapę Bieszczadów, zamknął oczy i wybrał akurat taką nazwę, w którą trafił palcem. Opisem zdjęć zajmowali się jak widać także ludzie do tego nie przygotowani.

Ten problem wcale nie należy do przeszłości. Również obecnie pojawiają się przewodniki turystyczne pisane nie przez tych, którzy mogliby napisać coś sensownego o regionie, ale przez autorów, którzy mają takie możliwości. A ponieważ teraz możliwości są większe niż w czasach PRL-u, pojawiają się na rynku przewodniki, które zawierają informacje przepisane ze starszych, nieaktualnych już i zawierających przeróżne błędy. Wiele nowych powstaje też przez zwykłe przepisanie informacji z Internetu, metodą kopiuj-wklej. Cóż z tego, że prezentują się pięknie, wydane w twardej oprawie, zawierają piękne fotografie, skoro ich treść świadczy o tym, że autorzy nie mają wystarczającej wiedzy o regionie, który opisują.

A jednak Smerek

Powracając do zdjęcia, oczywiście widzimy na nim Smerek (1222 m). Ukazuje ono południowo-zachodnie jego stoki widziane od strony  wioski Smerek. Miejsce z którego zdjęcie zostało zrobione, wskazuje na to, że istniała już obwodnica. Prawdopodobnie fotografujący stał na poboczu szosy, mniej więcej naprzeciwko istniejącego dzisiaj w tej miejscowości sklepiku spożywczego. 

Skąd zatem wniosek, że zdjęcie zrobiono akurat w tym czasie, czyli przypuszczalnie w 1962 roku? 

Ponieważ stara droga znajdowała się w innym miejscu, a to z którego zrobiono zdjęcie, było przed budową w tym miejscu nowej, mocno zakrzaczone. Stara droga główna, skręcała (podążając od strony Kalnicy) w prawo, w dolinę potoczku Niedźwiedziego (prowadzi tam dzisiaj szlak czerwony) by po kilkudziesięciu metrach przekroczyć go przez mostek, i wyprowadzała na zbocze wzgórza na którym dzisiaj stoi Ośrodek Wypoczynkowy Kolejarz.

Fragmentem owej starej drogi wyłożonej dzisiaj płytami betonowymi dojeżdża się do wspomnianego ośrodka. Natomiast w miejscu dzisiejszego przystanku autobusowego droga rozwidlała się sprowadzając nad samą rzekę by połączyć się znów z główną w pobliżu młyna, czyli przed samym mostem na potoku Smerek. 

Natomiast w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się przystanek autobusowy istniał dawniej krzyż pańszczyźniany zniszczony przy budowie obwodnicy.

Historia wsi Smerek

Zdjęcie ukazuje widok na dawny przysiółek Smereka o nazwie Zarika (Za Rzeką). Zabudowa jego rozciągała się na wyższej terasie rzecznej, na widocznym na zdjęciu wypłaszczeniu. Stało tutaj kilkanaście zagród bojkowskich. Były to długie chaty drewniane kryte strzechą, mieszczące pod wspólnym dachem wszystkie pomieszczenia, mieszkalne i gospodarcze.

Wszystkie zostały spalone przez wojsko polskie w czasie akcji „Wisła”, podobnie jak cała zabudowa wioski Smerek. Ocalały jedynie dwie zagrody w przysiółku Garb, które widział w latach 50. XX w. mój Tata, a opisał w swoim przewodniku Władysław Krygowski. W miejscu gdzie był dawniej przysiółek Zarika widzimy rozległe łąki istniejące do dzisiaj. Wyżej położone pola, pnące się wysoko na zbocza Smereka, zarosły już jak widać olszyną. Głęboką dolinę poniżej szczytu w okresie międzywojennym nazywano Jamia (zapewne od jam borsuczych lub lisich). Widoczne jest też na zdjęciu odchodzące od Smereka w lewo, boczne jego ramię. Prowadzi przez nie dzisiaj szlak czerwony. Natomiast za tym grzbietem znajduje się dolina potoku Kindrat. Potok ten przekraczamy dzisiaj idąc szlakiem czerwonym z Kalnicy. Dawniej szlak ten sprowadzał z Fereczatej w dolinę potoku Bystry, podążał z jego biegiem aż do ujścia, następnie pokonywało się w bród rzekę Wetlinę.

Nie ujrzymy już takiego widoku. Rozległe łąki w jakie zamieniły się dawne pola uprawne pną się wysoko na zbocze górskie. Zarastały już co prawda wtedy kępami olszyny, jednak wyglądały bardzo malowniczo i dawały wyobrażenie tego, jak rozległe były niegdyś tereny uprawne należące do wioski Smerek.

Smerek dzisiaj

Obecnie tereny te porośnięte są już gęstym lasem, będącym efektem zarówno naturalnych odnowień, jak i sztucznych zalesień. Zachowały się jedynie niżej położone łąki, w pobliżu rzeki Wetlina, gdyż stały się w latach sześćdziesiątych własnością nowych osadników, i były regularnie wykaszane. Na łąkach tych kręcono pod koniec lat 60. zdjęcia do popularnego niegdyś filmu pt. „Wilcze echa”, nazywanego przez niektórych polskim westernem, chociaż akcja jego rozgrywała się tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej.

Zapewne komuś z miłośników tych gór znowu się narażę, uważam jednak, że Bieszczady w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych były bez porównania bardziej malownicze i piękniejsze.

Autor: Zbigniew Maj

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama