Zdjęcie jest niezwykle interesujące i zawiera wiele ciekawych szczegółów niezwykle cennych dla poznania historii najnowszej tych okolic. I wszystko byłoby jasne, gdyby nie fakt, że zdjęcie ukazuje część dawnej Wołkowyi, nieistniejącą już dzisiaj, zalaną wodami Jeziora Solińskiego.
Wioski Solina nawet nie widać z miejsca, w którym stał fotografujący. Pomiędzy Wołkowyją a Soliną znajdowała się (i nadal się znajduje) wieś Polańczyk. Zdjęcie krążyło sobie po Internecie przez dłuższy czas będąc przykładem tego, jak żywotna może być raz puszczona w obieg błędna informacja.
Na zdjęciu uwieczniono nieistniejący już, rozebrany przed zalaniem tego terenu, murowany kościół z I poł. XIX w. W Solinie jak wiadomo istniała wtedy cerkiew i do tego drewniana, stojąca na niewielkim wzniesieniu. Zatem nic się nie zgadza z opisem pod fotografią. O tym, że nie jest to Solina upewnia nas również to co widzimy w głębi.
Zanim woda zalała Wołkowyję
Ukazany tutaj fragment Wołkowyi to jej najniżej położona część (nieistniejąca już, zalana wodami zalewu), położona na skraju rozległych łąk, przy korycie rzeki Solinka. Zdjęcie zrobiono na krótko przed zalaniem tego terenu. Stoi jeszcze kościół i niektóre zabudowania, natomiast otoczenie zostało pozbawione drzew. Wycięto je w ramach przygotowań do zalania tego terenu. Nieco później rozebrano również sam kościół oraz widoczne jeszcze na fotce zabudowania.
Niezwykła podróż w czasie po bieszczadzkich drogach
Patrzymy tutaj w kierunku przeciwnym do biegu Solinki. W górę rzeki, niemal równolegle do niej, biegnie droga z Wołkowyi do Bukowca. Widzimy miejsce, gdzie Solinka przeciska się przełomem, pomiędzy górą Czaków z prawej, a nieco wyższą Kiczerą z lewej. Za przewężeniem natomiast widać dolinę, gdzie znajduje się wioska Bukowiec, u stóp góry Korbania, której stoki widzimy w tle. Oglądamy te okolice od strony Polańczyka i głównej części wsi Wołkowyja.Stara droga z Polańczyka aż do Terki wiodła lewym brzegiem Solinki. Nie było wtedy istniejących dziś dwóch mostów pomiędzy Wołkowyją a Bukowcem. Dopiero w Terce, u stóp góry Monaster był bród, przez który jechało się do Studennego, czy Polanek. Miała ona inny przebieg niż dzisiejsza mała obwodnica.
Przed kościołem widoczne jest skrzyżowanie lokalnych dróg. Można było stąd udać się w trzech kierunkach - prowadzącą w głąb drogą do Bukowca, wiodącą w prawo na mostek nad Wołkowyjką do Górzanki lub Polańczyka, lub w lewo, na wspomniany bród, i dalej do Zawozu lub Rajskiego.
Krajobrazy, które zobaczysz jedynie na starych fotografiach
Za kościołem rozciągają się płaskie łąki nadrzeczne, tereny narażone dawniej na powodzie, toteż nie zabudowane. Były to łąki i pastwiska należące do Wołkowyi. Cała ta malownicza równina, którą ukazał nam fotograf, tworzy dzisiaj końcową część krótszej odnogi Jeziora Solińskiego.Opisywane przez mnie drogi doskonale znane były moim Rodzicom, którzy wielokrotnie nimi podróżowali, jeszcze w latach 50. XX w. Ja znam je jedynie z ich opowieści, które konfrontowałem z przedwojennymi mapami wojskowymi.
Nie zobaczymy już bardzo malowniczych terenów, które dzisiaj znajdują się pod lustrem wody. Przetrwały one jedynie w pamięci niewielu już osób którzy przemierzali te tereny zanim powstało Jezioro Solińskie. Dlatego tak cenne są wszystkie zdjęcia je ukazujące, które przetrwały do naszych czasów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.