Oficjalne otwarcie wyciągu
8 stycznia, narciarze po raz pierwszy mogli skorzystać z usług Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu „Bieszczad-Ski” w Wańkowej. Mimo że w tym dniu zamknięta była restauracja, wypożyczalnia sprzętu oraz wyciągi taśmowe i talerzykowe, to stok odwiedziło prawie 800 osób. „To był dzień pełen wrażeń. Tłumnie nas odwiedziliście, a my widząc uśmiech na Waszych twarzach zrozumieliśmy, że dobrze wykonaliśmy swoją pracę i dobrze przygotowaliśmy się na Wasze odwiedziny” – czytamy w mediach społecznościowych „Bieszczad-Ski”.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Bieszczady zimą, czyli jak aktywnie spędzić czas w tym zakątku Polski
[Best_Wordpress_Gallery id="498" gal_title="Otwarcie wyciągu w Wańkowej"] W ośrodku do dyspozycji narciarzy przygotowano urządzenia samoobsługowe. Biletomat, w którym będzie możliwość zakupu karnetu, a także odebranie karnetu nabytego wcześniej online. W tym celu wystarczy zeskanować kod QR. „Mamy również zwrotomat. Po skończonym szusowaniu narciarze będą mogli odebrać kaucję za karnet. Takie rozwiązania usprawnią obsługę oraz zlikwidują kolejki do kas” – dodają właściciele obiektu.
W stacji narciarskiej w Wańkowej przygotowano godzinowy cennik. Na przykład za normalny bilet na 2 godziny zapłacimy 60 złotych, na 4 godziny – 80 złotych, 6 godzin – 90 złotych, a za cały dzień – 100 złotych.
Historia powstania wyciągu w popegeerowskiej miejscowości
O budowie wyciągu narciarskiego w Wańkowej mówiło się już od kilku lat. Wówczas większość nie wierzyła, że w tej małej popegeerowskiej miejscowości może dojść do tak ogromnej inwestycji. Wielu zastanawiało się, czy są to jedynie marzenia, czy może realny pomysł.[Best_Wordpress_Gallery id="496" gal_title="Przebieg budowy wyciągu narciarskiego w Wańkowej"] Po kilku latach okazało się, że plany przeobraziły się w czyny. W drugiej części 2020 roku rozpoczęły się prace przy budowie najnowocześniejszej, a zarazem największej stacji narciarskiej w województwie podkarpackim. „Bieszczad-Ski” – Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu funkcjonować będzie nie tylko w zimą, ale również latem. Robert Petka, zastępca wójta gminy Olszanica podkreślał, że ta inwestycja ma stać się kołem zamachowym rozwoju gminy, a zarazem impulsem dla aktywności lokalnych mieszkańców. W ostatnim czasie ceny gruntów w Wańkowej zdecydowanie wzrosły, co powoduje, że mieszkańcy, posiadacze ziem stali się zasobniejsi.
- ZOBACZ RÓWNIEŻ: Drzewa stoją w Sanie, a łodzie toną w Solinie
Pierwsza część budowy ośrodka „Bieszczad-Ski” dobiegła końca. Dotychczas na ten cel wydano blisko 18 milionów złotych. Drugi etap inwestycji to między innymi stworzenie najdłuższej tyrolki w Polsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.