reklama

Bezmiechowa, Łączki, Olszanica... Strażacy codziennie wyjeżdżają do pożarów traw

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności
reklama

„To plaga” podkreślają strażacy, którzy każdego dnia wyjeżdżają do pożarów traw. Bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej zauważył, że tylko w marcu na terenie naszego województwa dochodziło do ponad 530 takich przypadków.

Wypalanie traw jest niechlubną tradycją, z którą od lat zmagają się strażacy, policjanci i służby ochrony środowiska. Mimo akcji informacyjnych wielu ludzi nadal sądzi, że ogień to najlepszy sposób na zwalczanie chwastów. Wypalanie traw powoduje wyjałowienie ziemi oraz zatrzymanie naturalnych procesów próchniczych. Ponadto śmierć wielu organizmów żywych ważnych dla ekosystemu, a do atmosfery przedostają się związki chemiczne szkodliwe dla zwierząt i ludzi.

„Sezon na wiosenne wypalanie traw”

Na terenie powiatów bieszczadzkiego, leskiego i sanockiego „sezon na wiosenne wypalanie traw” rozpoczął się w połowie marca. Od tego czasu strażacy, zarówno z jednostek państwowych, jak i ochotnicy każdego dnia wyjeżdżają do takich zgłoszeń, niekiedy nawet kilka razy dziennie.

W ostatnich dniach do tego typu zdarzenia doszło między innymi w Bezmiechowej Dolnej, gdzie przez 2 godziny z ogniem walczyły 2 zastępy JRG Lesko, OSP Bezmiechowa oraz OSP KSRG Łukawica. Do kolejnego wezwania, które miało miejsce w Łączkach, wyjeżdżała jednostka z Leska i Średniej Wsi. Wiejący od kilku dni wiatr staje się niebezpieczny, ponieważ z łatwością potrafi przenieść ogień na inne obszary. Wczoraj tuż po godzinie 13 w Olszanicy, miejscowa jednostka OSP i państwowa z Leska dzięki szybkim działaniom zapobiegli rozprzestrzenieniu się pożaru na pobliski las.

Fot. OSP KSRG Łukawica | Facebook
Do pożarów traw dochodziło również do Mrzygłodzie, Zagórzu, Prusieku, Załużu, Czaszynie, Rakowej czy Krościenku.

Apelujemy o niepodpalanie traw. Pamiętajmy, że taki pożar może skończyć się tragicznie

- podkreślają druhowie.

W Polsce wypalanie traw jest zabronione. Za złamanie zakazu grozi grzywna, areszt, a w niektórych przypadkach do 10 lat więzienia. Dodatkową karą może być zmniejszenie lub odebranie przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji dopłat bezpośrednich przysługujących w danym roku.

Zdjęcie główne: OSP Olszanica | Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama