Wczoraj w godzinach wieczornych służby ratunkowe zostały zaalarmowane o pożarze budynku mieszkalnego w miejscowości Wola Matiaszowa. Na miejsce zdarzenia skierowano jednostki straży pożarnych z powiatu leskiego. Jak się później okazało był to fałszywy alarm.
Dyżurny odebrał wczoraj niepokojące zgłoszenie, z którego wynikało, że w miejscowości Wola Matiaszowa, w gminie Solina, pali się jednorodzinny budynek mieszkalny. Ze względu na ogromne zagrożenie, na miejsce zadysponowano cztery zastępy z państwowej jednostki z Leska, dwa zastępy ze Średniej Wsi oraz po jednym z Polańczyka i Myczkowa – łącznie osiem wozów ratowniczo-gaśniczych. Jak informuje nas starszy kapitan Marek Wdowin, rzecznik prasowy KP PSP w Lesku, po dojeździe na miejsce okazało się, że jest to fałszywy alarm, a przy budynku paliło się ognisko. Po sprawdzeniu sytuacji strażacy wrócili do jednostek.
Mimo wszystko najważniejsze jest to, że nikomu nic się nie stało.
Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KP PSP w Lesku dodaje, że rocznie dochodzi średnio do 20/30 fałszywych alarmów.
Zdjęcie główne: OSP KSRG Średnia Wieś | Facebook