Jeszcze kilka miesięcy temu wszystko wskazywało na to, że w 2024 roku pojawi się nowa, komercyjna oferta kolejowa łącząca Sanok, Zagórz czy Ustrzyki Dolne z ukraińskim Chyrowem. Prywatny przewoźnik SKPL Cargo przygotowywał się do realizacji przedsięwzięcia, które – w założeniu – miało odbywać się bez wsparcia ze strony samorządów czy rządu, jedynie na podstawie decyzji o tak zwanym otwartym dostępie do infrastruktury kolejowej po stronie polskiej. Jak relacjonuje Rynek Kolejowy, firma planowała uruchomienie dwóch lub trzech par pociągów dziennie, kursujących w dni robocze lub codziennie. Prace przygotowawcze trwały wiele miesięcy, a daty inauguracji połączenia były wielokrotnie przesuwane. Ostateczna decyzja zapadła w czerwcu – połączenie nie zostanie uruchomione.
Ukraińskie przepisy zatrzymały projekt
O powodach fiaska projektu mówił w rozmowie z Rynkiem Kolejowym Tomasz Strapagiel, prezes zarządu SKPL Cargo. Jak poinformował, problemem okazały się nowe komplikacje prawne po stronie ukraińskiej, a konkretnie brak możliwości wjazdu polskich pociągów pasażerskich do samego Chyrowa, miejscowości położonej zaledwie kilka kilometrów od przejścia granicznego w Krościenku.Zamiast tego Koleje Ukraińskie zaproponowały, by połączenie kończyło się w Starżawie – znacznie mniejszej miejscowości położonej tuż przy granicy. Jednak – jak zaznacza Tomasz Strapagiel w Rynku Kolejowym – „jazda do stacji Starżawa nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego”. Sam Chyrów pełni rolę lokalnego centrum transportowego, a skierowanie ruchu do mniejszej wsi nie zapewniłoby wystarczającego zainteresowania pasażerów.
Projekt bez szans: zawieszenie prac nad połączeniem
W związku z utrzymującymi się przeszkodami, SKPL Cargo poinformowało stronę ukraińską o rezygnacji z dalszego procedowania połączenia. Jak podaje Rynek Kolejowy, przewoźnik zawiesił wszelkie prace nad komercyjnym uruchomieniem kursów z Sanoka i Zagórza, choć wcześniej wsparcie dla projektu deklarowały lokalne samorządy po obu stronach granicy.W opinii prezesa SKPL utworzenie stabilnego i opłacalnego połączenia kolejowego z Sanoka do Chyrowa jest obecnie całkowicie nierealne. Tomasz Strapagiel zwrócił także uwagę, że wciąż nie doszło do otwarcia przejścia granicznego na sąsiedniej linii 102 w Malhowicach. Jak zauważa Rynek Kolejowy, brak dostępu do tej infrastruktury skutecznie uniemożliwia stworzenie alternatywnych połączeń, takich jak potencjalny tranzyt z Sanoka do Przemyśla przez Starżawę i Niżankowice.
źródło: Wszystkie informacje wykorzystane w niniejszym artykule pochodzą z serwisu Rynek Kolejowy, który jako pierwszy szczegółowo opisał przyczyny i okoliczności rezygnacji SKPL Cargo z uruchomienia połączeń do ukraińskiego Chyrowa.
Komentarze (0)