reklama

Alarm bombowy w Sanoku. W jednym z budynków pojawiła się paczka niewiadomego pochodzenia. Ewakuowano mieszkańców [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościPo godzinie 14:00 służby ratunkowe zostały zadysponowane na ulice Kościuszki w Sanoku, gdzie do jednego z budynków dostarczono paczkę niewiadomego pochodzenia. Dla bezpieczeństwa, w związku z czynnościami, ewakuowano kilkadziesiąt osób.
reklama

W jednym z budynków przy ulicy Kościuszki w Sanoku ewakuowano wszystkich mieszkańców, po tym jak w mieszkaniu pojawiała się paczka niewiadomego pochodzenia. Na początku nikt nie wiedział, co się dzieje. Zaczęły pojawiać się informacje o rzekomych ćwiczeniach służb, jednak nic bardziej mylnego. Na miejscu pojawił się Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny z Rzeszowa wraz z pirotechnikami.

Funkcjonariusze do działań użyli specjalnego robota do rozbrajania ładunków wybuchowych. Ponadto w akcję włączona została również policja, straż pożarna, straż chemiczna, ratownictwo gazowe, technik kryminalistyki oraz psy tropiące.

Trwały czynności związane z paczką niewiadomego pochodzenia, która została dostarczona do jednego z budynków w centrum Sanoka. Na miejscu pracowali policjanci i inne służby. Dla bezpieczeństwa, w związku z czynnościami ewakuowano kilkadziesiąt osób

reklama

– informuje asp. sztab. Anna Oleniacz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sanoku.

Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu Korso Sanockie, podejrzana paczka była zaadresowana do Społecznej Straży Rybackiej w Sanoku. Przesyłkę zgłosił komendant Ryszard Rygliszyn.

Około godziny 10:20 otrzymałem przesyłkę, którą doręczył mi kurier z poczty. Odebrałem ją przed drzwiami do biura. Była zaadresowana do Społecznej Straży Rybackiej w Sanoku, a adresatem był dyrektor Zarządu Okręgu PZW. Z uwagi na to, że nie spodziewaliśmy się tej przesyłki, zadzwoniłem do niego zapytać. Okazało się, że nikt nic z okręgu do nas nie wysyłał. To było podejrzane. Paczka była mocno zapieczętowana. Nie próbowałem jej otwierać, więc poinformowałem policję i wszczęto procedurę sprawdzania

reklama

– powiedział Ryszard Rygliszyn w rozmowie z Korso Sanockim.

Około godziny 17:30 akcja zakończyła się, co potwierdziła aspirant sztabowy Anna Oleniacz. Wewnątrz paczki nie było materiałów niebezpiecznych. Ruch w centrum Sanoka odbywa się już bez zakłóceń, a osoby ewakuowane powróciły do domów.

reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsosanockie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama